Uprzejmie donoszę

xrk

|

Gość Wrocławski 05/2014

publikacja 30.01.2014 00:00

Skarżymy się na sąsiadów, policjantów, urzędników, lekarzy i księży. Problem pojawia się, gdy pod skargą się nie podpiszemy.

 Pisząc anonim, zamykamy drogę do poważnego potraktowania zgłaszanej sprawy Pisząc anonim, zamykamy drogę do poważnego potraktowania zgłaszanej sprawy
ks. Rafał Kowalski /GN

Anonimy to codzienność we wrocławskich urzędach. Nie są wolne od nich służby mundurowe, a nawet kuria. Najczęstsze tłumaczenie osób, które nie podpisują się pod takimi listami, brzmi: „obawiam się konsekwencji”. Tymczasem – jak się okazuje – brak naszego podpisu może spowodować, iż sprawa, którą poruszamy, nie zostanie należycie załatwiona. – Skargi, które do nas docierają, możemy podzielić na dwie kategorie – mówi Joanna Mierzwińska z wrocławskiego oddziału NFZ-u.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.