Wojna cywilizacyjna

Agata Combik

publikacja 10.02.2014 01:57

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr - któremu grupka osób przerwała grudniowy wykład na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu - przedstawił w Trzebnicy fakty na temat gender.

Wojna cywilizacyjna Ks. P. Bortkiewicz wspominał o "występie" mężczyzny w złotej sukience Agata Combik /GN

Co oznacza ten termin? Czy jest po prostu nazwą dziedziny nauki badającej zjawiska związane z płcią, jak to przedstawiają różne gremia, łącznie z przedstawicielami ministerstwa? Ks. prof. Paweł Bortkiewicz wskazał na różnice między oficjalnymi, ministerialnymi wypowiedziami, a praktyką „wdrażania” ideologii gender. Zwrócił uwagę na fakt, że choć propagujące ją osoby zwykle za twórcę terminu „gender” uznają Robert Stollera, który w 1968 r. wprowadzał to pojęcie do psychologii, w istocie jego historia zaczęła się wcześniej. W 1955 r. użył go John Money, seksuolog, który odróżnił płeć biologiczną (sex) od kulturowej (gender) – przy czym uznał, że do 2. roku życia można ją dowolnie zmieniać. Tak się złożyło, że miał możliwość wprowadzić w życie swoje teorie. Kiedy Bruce Reimer, jeden z dwóch bliźniaków urodzonych w 1960 r., doznał uszkodzenia narządów płciowych, do J. Moneya zwrócili się rodzice chłopca. Seksuolog postanowił uczynić z Bruce’a dziewczynkę, zmuszając bliźniaków do zachowań niszczących dla ich psychiki i ciała. Kiedy 13-letni Bruce zagroził samobójstwem, zaprzestano „eksperymentu”, a chłopiec – pod imieniem David – rozpoczął drogę powrotu do swojej tożsamości. Niestety, doznane urazy zostawiły ślady powodujące poważne życiowe komplikacje. W 2004 r. David popełnił samobójstwo. 2 lata wcześniej zmarł jego brat Brian po przedawkowaniu środków antydepresyjnych.

Prelegent wykazał analogię między wspomnianą historią a działaniami podejmowanymi obecnie – zaburzaniem u dzieci poczucia tożsamości płciowej (np. przez ubieranie chłopców w sukienki) oraz brutalną „edukacją” seksualną (np. zgodnie ze standardami edukacyjnymi WHO dziecko należy od 4. roku życia uczyć masturbacji). Ks. P. Bortkiewicz mówił o coraz większym chaosie wprowadzanym do sfery płciowości – często niewystarczające jest już mówienie tylko o hetero- i homoseksualizmie czy też bi- lub transseksualizmie. Mówi się o nieskończonej wręcz liczbie możliwości – każdy mógłby określić swoją niepowtarzalną tożsamość płciową, określaną przez występującą w różnych proporcjach „biegunowość” męską i żeńską albo też nijaką.

Ksiądz profesor zauważył, że w istocie to, co określa się mianem „gender”, nie tylko opisuje rzeczywistość, ale wpływa na nią. Podkreślił, że – wbrew ideologom genderyzmu – katolickie spojrzenie na płeć nie wyklucza pewnego wpływu kultury, otoczenia na sposób jej przeżywania. – Św. Jadwiga inaczej przeżywała swoje małżeństwo niż współczesna mieszkanka Trzebnicy – zauważył. Płeć jest osadzona w kontekście kultury, ale wyrasta na bazie biologii.

Ks. P. Bortkiewicz ukazał powiązanie omawianej ideologii z marksizmem i neomarksizmem, z przekonaniem, że małżeństwo i rodzina nierozerwalnie splecione są z przemocą wobec kobiet, dyskryminacją i uciskiem. Zwrócił uwagę na szereg forsowanych aktualnie aktów prawnych, które wiążą się z omawianą dziedziną, a mogą realnie wpłynąć na nasze codzienne życie. Może się na przykład zdarzyć, że rodzice zamieszczą ogłoszenie o poszukiwanej opiekunce dla dziecka, a zgłosi się transseksualista; jeśli odmówią mu zatrudnienia, mogą zostać ukarani – nawet odebraniem dziecka. Już teraz w Holandii oskarżenie o homofobię powodować może przymusową „resocjalizację”. – Stajemy na froncie wojny cywilizacyjnej – stwierdził prelegent, odpierając zarzuty, że „walka z gender” jest przejawem jakichś obsesji i szukaniem wroga. Przyznał, że istnieją także inne zagrożenia dla moralności, ale nie wkraczają one w tej chwili tak mocno w dziedzinę edukacji i polityki, jak te związane z gender.

Spotkanie pt. „Gender – zagrożenie dla człowieka i miłości” odbyło się w Trzebnickim Centrum Kultury i Sportu. Jego organizatorem była trzebnicka parafia pw. św. Bartłomieja Apostoła i św. Jadwigi w Trzebnicy.