Modlitwa i sztuka. Przydrożne kapliczki i kalwarie do zadumy nad Bożą Męką skłaniają zwykle pieszych wędrowców. W okolicach Trzebnicy zrodził się pomysł, by do towarzyszenia cierpiącemu Zbawicielowi zaprosić także rowerzystów.
Krzysztof Lewczak pracuje nad XIII stacją Rowerowej Drogi Krzyżowej
Agata Combik /GN
Krzysztof Lewczak w swojej rzeźbiarskiej pracowni w Kuźniczysku już zaczął pracę nad jedną ze stacji projektowanej Rowerowej Drogi Krzyżowej. Z dębowego drzewa wyłania się zarys postaci Maryi i zdjętego z krzyża ciała Chrystusa. Według koncepcji, która właśnie nabiera kształtów, takie stacje – oddalone od siebie o kilka kilometrów – mają stanąć przy ścieżkach rowerowych na Wzgórzach Trzebnickich.
Sacrum i turystyka
– Łatwiej można będzie dotrzeć do kolejnych kapliczek rowerem, ale oczywiście wytrwali piechurzy też mogą czuć się zaproszeni, by ruszyć w drogę – tłumaczy pan Krzysztof – zwłaszcza że nie trzeba przecież za jednym zamachem pokonywać całej trasy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.