Potrzebujesz terapii? Idź na pielgrzymkę!

Agata Combik

publikacja 31.07.2014 15:52

Spodziewam się, że Chrystus nas będzie uzdrawiał – twierdzi ks. Stanisław "Orzech" Orzechowski tuż przed początkiem 34. Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej na Jasną Górę.

Potrzebujesz terapii? Idź na pielgrzymkę! Trwają przygotowania do drogi Agata Combik /Foto Gość

Wyrusza lada moment, 2 sierpnia, po krótkiej modlitwie o 6.00 w katedrze wrocławskiej, gdzie abp Józef Kupny udzieli pątnikom specjalnego błogosławieństwa. Zakończy się 10 sierpnia Mszą św. pod przewodnictwem bp. Andrzeja Siemieniewskiego, odprawioną na Jasnej Górze o 11.00.

Kto nie wybiera się w drogę, pątników odwiedzić może także na trasie. Warto dołączyć do nich zwłaszcza w następujących momentach:

2 sierpnia, ok. 12.00 – Malin, Msza św. prymicyjna obecnych na pielgrzymce neoprezbiterów;

6 sierpnia, 14.30 – Kluczbork – ślub na pielgrzymce;

6 sierpnia, 19.30 – Kluczbork – koncert Zespołu 40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach;

9 sierpnia, 10.00 – Górka Przeprośna – Msza św. jubileuszowa, z okazji 50-lecia kapłaństwa ks. Stanisława Orzechowskiego.

– Charakter obecnej pielgrzymki uważam za terapeutyczny – mówił „Orzech” w czasie konferencji prasowej zorganizowanej w DA „Wawrzyny”. – Chodzi o przywracanie człowiekowi wewnętrznego ładu, to znaczy radości i pokoju ducha:

Tłumaczył, że wielu z nas nosi rany zadane przez przemoc – rozumianą bynajmniej nie tylko jako fizyczna agresja:

Dodał, że dla niego pielgrzymka ma szczególny charakter w związku z obchodzonym jubileuszem:

– Co mnie „uwodzi” na pielgrzymce? Widok ludzi, którzy po rozbiciu namiotów, obmyciu się, siadają razem – tak, jak niegdyś ludzie siadywali na przyzbie i rozmawiają. Powstają ważne więzi, nawiązują się przyjaźnie – wyjaśniał „Orzech”.

Jeszcze czas, by dać się „uwieść” czarowi modlitewnej wyprawy. Zapisy trwają.

Dlaczego warto pójść na Pielgrzymkę?
filmediapielgrzym