Nie zabraniajmy im szukać

Gość Wrocławski 32/2014

publikacja 07.08.2014 00:00

Jedną z dolnośląskich inicjatyw upamiętniających wydarzenia 1944 r. był Festiwal Powstańczy w Oławie. O świadomości historycznej młodego pokolenia z jednym z prelegentów, Leszkiem Żebrowskim, badaczem dziejów polskiego podziemia niepodległościowego, rozmawia ks. Jakub Łukowski.

Leszek Żebrowski na spotkaniu z młodzieżą w Liceum Ogólnokształcącym im. Jana III Sobieskiego w Oławie Leszek Żebrowski na spotkaniu z młodzieżą w Liceum Ogólnokształcącym im. Jana III Sobieskiego w Oławie
ks. Jakub Łukowski /Foto Gość

Ks. Jakub Łukowski: Dlaczego wokół tematu powstania warszawskiego przez lata powstawało tak wiele kontrowersji?


Leszek Żebrowski: Powstanie warszawskie jest bardzo rozległym tematem. Trudno jest wskazać jedną czy nawet kilka publikacji, które dawałyby pojęcie o całokształcie tamtych wydarzeń. Warto przypomnieć, że była to największa bitwa, jaka rozegrała się na ziemiach polskich. Toczyła się ona przez ponad dwa miesiące. Swoim zasięgiem objęła jedno miasto i pociągnęła za sobą największą w historii, szacowaną na 200 tys., liczbę osób, które zginęły w walkach lub na skutek niemieckich represji.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.