Wędrówka i weselne cuda

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 36/2014

publikacja 04.09.2014 00:00

Solidarność z prześladowanymi na Bliskim Wschodzie chrześcijanami, pielgrzymi trud i radość spotkania w jasnogórskiej Kanie – 26 sierpnia przeżywaliśmy na parkowych ścieżkach, w sanktuarium i niezliczonych kościołach.

W sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła W sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła
Agata Combik /Foto Gość

Był 1 lipca. Choć zakrystia na Jasnej Górze była już zamknięta, zapukał do niej pewien zapłakany mężczyzna, chcąc zamówić Mszę św. w intencji powrotu do niego żony i dzieci. „Chcę jeszcze zostawić moją obrączkę ślubną przy obrazie Matki Bożej i odebrać ją wtedy, kiedy wróci moja żona” – dodał. Choć z zasady nie kładzie się żadnych przedmiotów przy cudownym obrazie, dziwnym trafem ojciec kustosz zgodził się na to. Obrączka została pod obliczem Maryi. – Równy rok po tym wydarzeniu, 1 lipca, ten sam brat posługiwał w zakrystii. Patrzy, wchodzi do niej cała rodzina. Przyjechali odebrać obrączkę, podziękować Maryi za zjednoczenie na powrót małżeństwa – opowiadał o. Józef Stępień 26 sierpnia podczas uroczystości odpustowych w nowo ustanowionym sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła przy ul. św. Antoniego, w kościele paulinów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.