Liczy się jakość

WKS, jpp

publikacja 24.10.2014 16:38

Nikt nie uwierzy w Jezusa, który pojednał świat z Ojcem, jeśli Jego świadkowie będą podzieleni czy skłóceni - mówił metropolita wrocławski, sprawując Eucharystię z okazji 40-lecia obecności Misjonarzy Klaretynów w stolicy Dolnego Śląska.

Liczy się jakość Na zakończenie jubileuszowej Eucharystii jej uczestnicy oddali cześć relikwiom św. Antoniego Marii Clareta, założyciela Zgromadzenia Misjonarzy Klaretynów kl. Zbigniew Ziętek

Ksiądz arcybiskup nawiązując do fragmentu Drugiej Pieśni Sługi z Księgi Izajasza, wskazał, że Bóg dał swoją moc prorokowi, nie po to, by walczył z wrogami, ale by gromadził w jedno i to nie tylko naród izraelski, lecz także pogan.

- Ta moc jest mu dana, by przyciągał do Boga - podkreślił abp Kupny, dopowiadając, że pierwszym zadaniem jakie Bóg stawia przed swoimi uczniami jest posługa jednania.

- Jeśli ludzie dziś są podzieleni, i to, nie tylko na tych, którzy znają Jezusa i tych, którzy o nim nie słyszeli, lecz także jeśli istnieją podziały między nami, w naszych wspólnotach, w naszym rodzinach, to pierwszym działaniem ewangelizacyjnym jest budowanie jedności - zaznaczył metropolita wrocławski.

Zwracając się do ojców i braci klaretynów abp Kupny przywołał nauczanie papieża Franciszka, tłumacząc, że błędem jest dzielenie Kościoła na uczniów czyli słuchających i misjonarzy - nauczających.

- Jesteśmy o tyle misjonarzami, o ile jesteśmy uczniami, to znaczy jesteśmy w stanie innych pouczać na tyle, na ile sami zostaliśmy przez Boga pouczeni. Możemy innych formować na tyle, na ile sami zostaliśmy uformowani i jesteśmy w stanie czynić uczniami innych na taką miarę, na jaką sami czujemy się uczniami - mówił hierarcha, dodając, że aby być dobrym misjonarzem trzeba zadbać o jakość bycia uczniem Jezusa i życząc klaretynom, by na zawsze pozostali misjonarzami-uczniami.

Klaretyni są misyjnym zgromadzeniem zakonnym na prawach papieskich, założonym w 1849 r. przez Antoniego Marię Klareta.

Za początek ich działalności w Polsce przyjmuje się rok 1932, kiedy otwarta została nadgraniczna parafia w Miedarach koło Tarnowskich Gór, która od powojennej zmiany granic znajduje się na terenie Polski.

- Pod koniec 1974 r. w naszym wrocławskim domu zakonnym przy ul. Wieniawskiego zamieszkali pierwsi klerycy - mówi o. Aleksander Bober CMF, rektor klaretyńskiego seminarium.

W początku lat 90-tych mieszkało tu 45 młodych ludzi. Obecnie do kapłaństwa przygotowuje się 10 kandydatów.

Misjonarzy Klaretynów można spotkać we Wrocławiu również przy ul. Bujwida, gdzie prowadzą parafię i włączają się w działalność DA Wawarzyny. - W Archidiecezji Wrocławskiej prowadzimy jeszcze parafię i dom rekolekcyjny w Krzydlinie Małej - dodaje o. A. Bober.

Obchodzone 24 października wspomnienie założyciela zgromadzenia św. Antoniego Marii Clareta to ważny dzień także dla Ruchu Klaretynów Świeckich.

Do tej prężnie działającej organizacji, zrzeszającej w 25 krajach w sumie ok. 1500 osób, dołącza troje Dolnoślązaków.

- Nasza grupa wywodzi się ze wspólnoty ewangelizacyjnej „Poślij mnie”, która na przełomie tysiącleci brała aktywny udział w ewangelizacji Wrocławia i Dolnego Śląska, poprzez koncerty, pantomimę oraz ewangelizację uliczną i domową - wyjaśnia Przemysław Wilczyński z RKŚ.
______________________

Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: