Posługują nie tylko w Afryce

Karol Białkowski

|

Gość Wrocławski 45/2014

publikacja 06.11.2014 00:15

Młodzież spełnia marzenia o dalekich podróżach i o dawaniu siebie innym. Misje to jednak nie tylko wyjazdy.

Ola ze swoimi sudańskimi uczniami. Misje to również praca nad własnymi umiejętnościami. Zdobyte doświadczenie jest bezcenne Ola ze swoimi sudańskimi uczniami. Misje to również praca nad własnymi umiejętnościami. Zdobyte doświadczenie jest bezcenne
Archiwum prywatne

Formalnie wrocławski oddział SWM „Młodzi światu” został powołany w 2008 roku. Od tego momentu w spotkaniach wzięły udział już setki osób wrażliwych na problemy krajów globalnego południa. – Są wśród nas tacy, którzy regularnie pojawiają się każdego tygodnia, a niektórzy przychodzą sporadycznie – mówi Alicja Szwiec, jedna z wolontariuszek. Zachęca, by samemu się przekonać, czym są misje. Spotkania odbywają się w środy – początek o godz. 19 – w budynku Inspektoratu Salezjańskiego na pl. Grunwaldzkim 3.

To miejsce dla mnie

Dla Aleksandry Rosy pomysł wyjazdu misyjnego to owoc przemyśleń przy okazji śmierci Jana Pawła II. – Zafascynował mnie cały, i to, że jeździł po świecie i głosił Ewangelię. Byłam wtedy w gimnazjum, ale zdecydowałam, że muszę coś z tym pragnieniem zrobić – opowiada. W liceum wybrała profil klasy biologiczno-chemiczny, zakładając, że później rozpocznie studia medyczne i, już jako lekarz, będzie posługiwać gdzieś w świecie. Marzenia o medycynie, niestety, nie spełniły się, ale plany misyjne owszem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.