Jest ciepło

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 46/2014

publikacja 13.11.2014 00:15

W jasnym, przestronnym pawilonie przy ul. Gajowickiej bezdomni ogrzeją nie tylko ciało. Znajdą tu schronienie przed chłodem, herbatę i… przyjaznego człowieka.

 – Oby to miejsce było przystankiem, który pozwoli się pozbierać, znaleźć dalsze drogi życia – mówił ks. Aleksander Radecki – Oby to miejsce było przystankiem, który pozwoli się pozbierać, znaleźć dalsze drogi życia – mówił ks. Aleksander Radecki
Agata Combik /Foto Gość

Wśród pierwszych mieszkańców nowej wrocławskiej placówki Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta jest m.in. pan Andrzej, od kilku lat bezdomny, bez szans na znalezienie pracy, a także niepełnosprawna kobieta przywieziona tu spod mostu, gdzie przebywała, nie mogąc się poruszać, bliska śmierci. Ogrzewalnia przeznaczona jest dla 100 osób – mężczyzn i kobiet. Będzie otwarta do końca marca, w czasie gdy schroniska i noclegownie zwykle są przepełnione. Jej poświęcenia 7 listopada dokonał ks. Aleksander Radecki. – Spotykamy się w Godzinie Miłosierdzia w miejscu, które dla wielu ludzi stanie się domem, szansą, znakiem, że człowiek w biedzie nie zostaje sam – mówił.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.