Duża pomoc poprzez maleńką miłość

Maciej Rajfur

publikacja 25.01.2015 02:05

Wydarzenie cieszyło się dużą popularnością, która przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Duży kościół pw. św. Maksymiliana Kolbego zapełnił się do ostatnich miejsc stojących. A to wszystko dla chorych dzieci z Jaszkotla.

Duża pomoc poprzez maleńką miłość Eleni z wielkim wyczuciem i zaangażowaniem zaśpiewała swoje przeboje przed licznie zgromadzoną publicznością Maciej Rajfur /Foto Gość

Charytatywny koncert z udziałem dwóch sławnych piosenkarek – Anny Wyszkoni i Eleni – przyciągnął tłumy. Przyszło 1630 osób. Cegiełka wstępu kosztowała 10 zł, a całkowity dochód przeznaczony został na Zakład Opiekuńczo-Lecznicy dla Dzieci w Jaszkotlu. Wrocławianie chętnie wrzucali również pieniądze do puszek, z którymi kwestowali wolontariusze po całym wydarzeniu.

Dk. Wojciech Buźniak, pomysłodawca i organizator inicjatywy, nie krył zdziwienia. – Nie spodziewałem się aż tylu słuchaczy, choć liczyłem się z tym, że nazwiska artystek przyciągną ludzi – mówił po koncercie. Z powodu braku miejsc otwarto nawet chór, który w założeniu miał być zamknięty na czas wydarzenia.

Zanim jednak wyczekiwane piosenkarki zaśpiewały, wystąpiło trio fletowe uczniów szkół muzycznych. Joanna Łobodzińska, Monika Lis i Jarosław Chmura zagrali kilka polskich kolęd. Następnie przyszedł czas na występ Ani Wyszkoni, ambasadorki Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Jaszkotlu. Wokalistka z pianistą Danielem Grupą wykonała m.in. "Dzisiaj w Betlejem", "Cichą Noc" czy "O, gwiazdo betlejemska". Zaśpiewała także wraz z publicznością kolędę "Mizerna cicha".

 – Cieszę się, że wciąż świętujemy Boże Narodzenie. Pamiętajmy jeszcze, że nie spotykamy się tu tylko, by kolędować, ale też by pomóc chorym dzieciom. Jestem ich ambasadorem i jestem z tego dumna. To dla mnie wielki zaszczyt – mówiła artystka. Zaprezentowała ona także utwory ze swojej najnowszej płyty. Usłyszeliśmy np. "Prywatną Madonnę". W pewnym momencie Ania zaprosiła do wykonania jednej z piosenek swoją prawie 3-letnią córkę Polę, która bez tremy zaśpiewała z mamą przed dużą publicznością.

 – Bardzo chciałam w pełnym kościele osiągnąć efekt kameralnego, rodzinnego wręcz grania i kolędowania. Mam nadzieję, że ludzie poczuli w mojej muzyce to ciepło, które starałam się przekazać – mówiła nam zaraz po koncercie piosenkarka. – Dla mnie dzieci z Jaszkotla są przyjaciółmi, a także pozytywną energią. Za każdym razem, kiedy u nich jestem, doświadczam przeżyć, których się nie da opisać – dodała.

Kolejna gwiazda charytatywnego wieczoru – Eleni – również wspaniałym głosem wprawiła publiczność w zachwyt. Ona także zaśpiewała najpiękniejsze polskie kolędy oraz największe swoje przeboje, m.in. "Maleńką miłość", którą ujrzała światło dzienne w 1995 r., a więc na tej piosence wychowało się pokolenie Polaków. Artystka po występie dostała owację na stojąco.

Chore dzieci z ośrodka w Jaszkotlu nie mogły brać udziału w koncercie, choć w pewnym sensie w nim uczestniczyły. Na pewno myślami, ale również poprzez film z podziękowaniami i kolędą, którą wykonały dla wszystkich zebranych, a szczególnie muzyków.

Po części oficjalnej każdy, kto chciał, mógł otrzymać autograf zarówno Ani Wyszkoni, jak i Eleni, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie oraz zamienić parę słów z piosenkarkami.

 


Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: