Psalmy i igła z nitką

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 05/2015

publikacja 29.01.2015 00:15

Rok Życia Konsekrowanego. Karty Biblii i róże w ogrodzie, adoracja i obieranie ziemniaków. Co jest najważniejsze w benedyktyńskim „Ora et labora”? „Et – tłumaczy s. Maria.

 Benedyktynki z Wołowa w komplecie zgromadzone przy relikwiach św. Jana Pawła II i Biblii Jubileuszowej, peregrynującej w tym roku po wspólnotach życia konsekrowanego Benedyktynki z Wołowa w komplecie zgromadzone przy relikwiach św. Jana Pawła II i Biblii Jubileuszowej, peregrynującej w tym roku po wspólnotach życia konsekrowanego
ks. Andrzej Sulewski /Archiwum benedyktynek

Łączą modlitwę i pracę tak, by – jak głosi benedyktyńskie hasło – „we wszystkim był Bóg uwielbiony”. Ład i pokój widać w każdym geście sióstr. Kiedy częstują gościa słodkimi rogalikami i mówią o św. Benedykcie, wspominają o lectio divina i o igle z nitką. Ich niewielki klasztor przy ul. Poznańskiej kryje skarby tradycji liczącej blisko półtora tysiąca lat. Benedyktynki to jeden z najstarszych w Polsce zakonów, który może był u nas obecny już w czasach Bolesława Chrobrego. Co więcej, historia wołowskiej wspólnoty związana jest z najstarszym na świecie chrześcijańskim narodem – Ormianami.

Warto czytać gazety

Benedyktynki należą do zakonów, w których oprócz składania profesji monastycznej mniszki mogą przyjąć konsekrację dziewic – obrzęd zakorzeniony w najdawniejszej tradycji Kościoła, wyrażający duchowe zaślubiny z Chrystusem. Jak to się stało, że usłyszały Jego „oświadczyny” i wezwanie właśnie tu, do rodziny św. Benedykta? Jak się okazuje, do większości z nich zaproszenie dotarło poprzez… „Gościa Niedzielnego”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.