Niebieska armia w Kotowicach

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 05/2015

publikacja 29.01.2015 00:15

Ich życie toczy się głównie na obozie, a do niego przygotowują wyjazdy zimowe. Wiele wilczków przeżywa wtedy pierwsze przełomowe podróże ze swoimi gromadami.

Formacja wilczków opiera się także na muzyce i wspólnym śpiewaniu Formacja wilczków opiera się także na muzyce i wspólnym śpiewaniu
Maciej Rajfur /Foto Gość

Formacja, integracja, zabawa, wyzwanie – tak najkrócej można byłoby określić zimowiska, na które wyjeżdżają po Nowym Roku Skauci Europy. Te 3–4-dniowe wypady zagościły na dobre w kalendarzu ruchu harcerskiego. Najmłodszą jego gałąź, żółtą, tworzą wilczki, czyli dzieci w wieku od 9 do 12 lat. Styczniowa wyprawa z gromadą inicjuje przygodę ze skautingiem. Nierzadko dzieci przechodzą wtedy pierwsze, mobilizujące do samodzielności rozstanie z rodzicami. – Ten czas asymiluje grupę, integruje ją. Pomaga także przygotować najmłodszych do oczekiwanego letniego obozu i, co czasem trudne, przebywania przez osiem dni bez rodziców – opowiada z uśmiechem Bożena Żak, druhna Wrocławskiego Szczepu św. Klary.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.