Życiowy drybling do bramki szczęścia

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 15/2015

publikacja 09.04.2015 00:15

Sport. Zagrać w piłkę z zamkniętymi oczami? Dla większości brzmi nierealnie, ale nie dla kilkunastu niewidomych chłopaków. stworzyć zwartą drużynę z niepełnosprawnych – równie trudne zadanie. Oba przypadki łączy pasja, której nie ograniczają żadne bariery.

Pierwsza w Polsce drużyna piłki nożnej dla niewidomych powstała we Wrocławiu Pierwsza w Polsce drużyna piłki nożnej dla niewidomych powstała we Wrocławiu
Maciej Rajfur /Foto Gość

Voy! Voy! Voy! – okrzykom od strony boiska towarzyszy ciągły dźwięk jakby kilku małych dzwoneczków. Piłkarze co chwilę wypowiadają do siebie krótkie hasło. Mimo opasek na oczach poruszają się zgrabnie po zielonej murawie, a dzwonienie dobiega z… wnętrza piłki, którą kopią. Przypominają się słowa legendarnego polskiego trenera śp. Kazimierza Górskiego: „Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe”.

Marzenie ściętej głowy?

Piłka nożna dla niewidomych w naszym kraju nadal uchodzi za sport egzotyczny, choć stworzyli ją już w latach 60. Brazylijczycy, a regularnie uprawia się ją w kilkudziesięciu krajach. Wrocław można uznać za kolebkę polskiego parafutbolu, ponieważ tutaj swoje zgrupowania odbywa reprezentacja Polski.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.