Zanim ruszyła pierwsza wrocławska

ks. Andrzej Małachowski

publikacja 30.07.2015 09:13

Od 1981 r. na początku sierpnia przed katedrą wrocławską zbierają się tłumy młodych i starszych ludzi, wtedy nastąpił ten pierwszy raz. A jak to było, gdy nie było jeszcze PPW? Cofnijmy się o 35 lat.

Zanim ruszyła pierwsza wrocławska Na transparentach widnieją dwa duże wrocławskie duszpasterstwa akademickie, które do dzisiaj prężnie działają Archiwum GN

Wielu pamięta ten czas przez mgłę, inni wcale, niektórych nie było jeszcze na świecie. A to właśnie wtedy zrodziła się idea pieszego pielgrzymowania z Wrocławia na Jasną Górę. Zapraszamy więc do podróży w przeszłość.

Wyróżniają się spośród innych swoistą „dziwnością” stroju, nie są ubrani zwyczajnie lecz tak, jakby za chwilę mieli wyruszyć w daleką wędrówkę. Wkrótce zgiełk i hasło do wyruszenia w drogę. Jak długi wąż wymykają się potem zorganizowanymi grupami zakamarków ulic Wrocławia w kierunku Częstochowy.

Długa droga przed nimi, przez pola i lasy. Prawdziwe rekolekcje życia, kiedy jest czas na samotność i spotkanie, wspólną modlitwę i śpiew, rozmowy towarzyskie i konferencje ascetyczne. W tym roku wyruszyła 26. Wrocławska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę.

Zanim ruszyła pierwsza wrocławska   Archiwum GN

Słoneczne żółtki

Wspominam czas, kiedy nie było pielgrzymek wrocławskich. W 1980 r. w wyruszającej sprzed kościoła św. Anny w Warszawie 269. pielgrzymce w grupie 17. znalazła się młodzież akademicka z Wrocławia. Grupę wrocławską – ze względu na jej żółty znak – nazywano słoneczną. Niektórzy mówili: „żółtki”. Wszyscy pod opiekuńczymi skrzydłami przewodnika grupy ks. Stanisława Orzechowskiego, znanego duszpasterza akademickiego i opiekuna strajkujących robotników.

Kierunek południowo-zachodni, na Jasną Górę. Mieszkańcy stolicy serdecznie żegnali pielgrzymów z nadzieją, że coś wreszcie się z mieni w Polsce („Solidarność zrodziła się dwa tygodnie później!). Pierwsze kilometry były wielkim przeżyciem, zarówno dla tych, co szli po raz 34., jak i dla nowicjuszy.

Zanim ruszyła pierwsza wrocławska   Archiwum GN Po co do Warszawy?

Czy jednak jakiekolwiek słowa są w stanie oddać atmosferę przyjaźni, modlitwy, śpiewu, zmęczenia i radości tych niezwykłych dziewięciu dni marszu? Czy potrafią ją oddać liczby statystyki pielgrzymkowej? Szło wtedy 52 tysiące ludzi, w tym przedstawiciele wielu krajów europejskich, liczna grupa hippisów (notabene szli i wracali pieszo!).

Z Wrocławia było ponad 700 uczestników. Dwa dni przed wejście na Jasną Górę, gdy już szczyt wieży sanktuarium był widoczny, ks. Stanisław Orzechowski po Eucharystii wypowiada ze zdziwieniem znamienną wątpliwość: Po co mamy jeździć do Warszawy. by iść stamtąd do Częstochowy? Skoro po prostu możemy chodzić z Wrocławia!

Tak zrodziłą się idea pielgrzymowania ze stolicy Dolnego Śląska, i rzeczywiście rok później wyruszyła pierwsza pielgrzymka wrocławska. I tak już przez kolejne lata, do dzisiaj.

Zanim ruszyła pierwsza wrocławska   Archiwum GN Zanim ruszyła pierwsza wrocławska   Archiwum GN