Telewizja dla duchowych i nie tylko

kb, jama

publikacja 29.07.2016 13:49

Dziś cieszy możliwość oglądania na żywo transmisji pielgrzymkowych. Nie zawsze tak było. Oto historia TV Pielgrzymka.

Telewizja dla duchowych i nie tylko Jakub Maryniaczyk w akcji podczas miksowania dźwięku i obrazu w ramach transmisji Mszy św. z PPW Karol Białkowski /Foto Gość

Pierwsze regularne transmisje z trasy i Mszy św. pielgrzymkowych miały miejsce w 2011 r. Wtedy jeszcze nie było możliwości, by mogły się one odbywać "na żywo". Pomysł medialnego wsparcia PPW zrodził się w głowie Jakuba Maryniaczyka, który w branży audiowizualnej pracuje od wielu lat zawodowo. W swojej firmie ma odpowiedni sprzęt, który pozwala obsłużyć takie wydarzenie jak pielgrzymka, wykorzystując telewizję i transmisję wielokamerowych „live”. - Marzeniem była transmisja online, jednak w roku 2011 transmisja łączami bezprzewodowymi spoza wielkich aglomeracji miejskich jeszcze nie wchodziła w grę. Telewizja bowiem wymaga łączy o dużej przepustowości. Mimo to zapadła decyzja - powstała nowa służba pielgrzymkowa - TV Pielgrzymka - opowiada.

Jaką wersję opracowano i przyjęto do realizacji? - Przeanalizowaliśmy możliwości technologiczne i osobowe i opracowaliśmy plan pracy na czas pielgrzymki. Wraz ze Zdzisławem Majem oraz ówczesną "K.O." pielgrzymki - Katarzyną Przyślewicz - filmowaliśmy i rejestrowaliśmy pielgrzymkę w trasie. Nagrywaliśmy też codziennie specjalne "słowo dla duchowych uczestników” od duchowego przewodnika - dodaje.

Do realizacji przedsięwzięcia wykorzystywane były 3 kamery, statywy, oprogramowanie do edycji i montażu dźwięku, filmów. - Ja musiałem zabezpieczyć transport osób i sprzętu, ładowanie akumulatorów, miejsca do pracy z prądem, internetem. Na szczęście dysponowałem dużym samochodem i on rozwiązywał problemy transportowe. Wyszukiwaniem miejsc do noclegów, postprodukcji i wysyłaniem gotowego materiału na serwery zajęliśmy się wspólnie z Kasią - wspomina J. Maryniaczyk.

Montaż materiałów, dopasowywanie muzyki, często trwały przez całą noc do godzin rannych kolejnego dnia. Niejednokrotnie montaż kończył się wraz z wyjściem pątników z miejsca noclegowego kolejnego dnia pielgrzymki. Wszystkie materiały znalazły się w internecie na stronach: www.tvpielgrzymka.pl i www.tv.pielgrzymka.eu. Pomysłem Jakuba była też podstrona tv pielgrzymki z intencjami, które wpisywali pielgrzymi na stronie www, a które od razu docierały e-mailem do Jakuba. Codziennie drukowano nowe intencje i codziennie przekazywano przewodnikom grup do "przemodlenia". Jeszcze przed wyruszeniem tamtej pielgrzymki powstała charakterystyczna animowana czołówka TV Pielgrzymka, która zaczyna każdy materiał filmowy do dzisiaj. Jej pomysłodawcą oraz twórcą jest również Jakub Maryniaczyk.

W pierwszym roku działania powstało ok. 40 filmów relacjonujących codziennie XXXI PPW na Jasną Górę. - Była to bardzo wyczerpująca praca dla całej trójki ale dająca wiele satysfakcji i zostawiająca po sobie trwały ślad i odzew wielu osób dziękujących za możliwość takiej formy łączności z pielgrzymką - tłumaczy Jakub. Filmy obejrzało od kilkudziesięciu do kilkuset osób. Rekord - prawie pięćset wyświetleń ma film z dnia wejścia na Jasną Górę.

- W kolejnym roku na XXXII PPW przyjęliśmy ten sam schemat działania. Zostaliśmy jednak bez wsparcia Kasi, która nie mogła wziąć udziału w Pielgrzymce. Jednak kolejnych 40 filmów zostało zrealizowanych i umieszczonych w internecie. Tu oglądalność była już znacznie większa - dzień wyjścia z katedry ma ponad 2,5 tys. obejrzeń - opowiada dalej inicjator powstania telewizji.

W roku 2013 do służby video dołączył Piotr Pietrus, który dysponował niskokosztową możliwością transmisji video online przez sieci GSM/LTE, którą cyklicznie obsługiwał na spotkaniach Wspólnoty Hallelujah. - Mogliśmy w końcu zrealizować nasze marzenie - realizację telewizyjną „live” z transmisją online - wspomina.

Z racji ograniczonych zasobów ludzkich i czasowych nie było możliwe realizowanie filmów i równocześnie obsługiwanie transmisji online więc zmieniono formułę. Zdecydowano się tylko na transmisje online Mszy Św. jako centralnego punktu każdego dnia "rekolekcji w drodze", umożliwiającego duchowe połączenie się z pielgrzymką wszystkim tym, którzy nie mogli w niej osobiście uczestniczyć.

- Konieczne było przekonfigurowanie sprzętu i przeplanowanie działań. Potrzebowaliśmy kamer realizacyjnych, statywów, miksera video, komunikacji pomiędzy realizatorem wizji a operatorami kamer, miksera audio, dostarczenia dźwięku od „drucików” czyli z mikrofonów z ołtarza i ambony, konwerterów sygnału, komputera nadawczego do kodowania obrazu i dźwięku, komputerów do emisji czołówek i napisów, rekorderów archiwizujących transmitowany materiał, okablowania, zasilania itd, samochodu umożliwiającego transport całego sprzętu i umieszczenie w nim studia realizacji i transmisji - wymienia.

Transportem i niemal całym sprzętem oraz opracowaniem planów wizyjnych, ujęć, nagrywaniem archiwizującym czołówkami i napisami końcowymi zajął się Jakub, który w trakcie Mszy Św. również zajął się realizacją wizji, czyli miksował obraz z poszczególnych kamer, instruował operatorów dzięki komunikacji bezprzewodowej. Równocześnie kontrolował parametry obrazu i dźwięku i wysyłał sygnał gotowy do transmisji do internetu. Piotr Pietrus natomiast kontrolował i wysyłał gotowy zmiksowany sygnał na serwer łączami bezprzewodowego internetu i obsługiwał jedną kamerę. Zdzisław Maj obsługiwał kamerę główną. - Warto pamiętać, że on przemierza również szlak pielgrzymkowy. Jeździ rowerem z kamerą i filmuje „w trasie”, a podczas postoju, gdy jest Msza Św., jest operatorem podczas realizacji - wyjaśnia J. Maryniaczyk.

- Podczas tamtej Pielgrzymki próbowaliśmy jednocześnie nagrywać, montować i umieszczać w internecie filmy: „słowo dla duchowych uczestników” jednak ze względów logistycznych poprzestaliśmy na samych transmisjach Eucharystii - dodaje. Zaznacza także, że niestety nie ze wszystkich miejsc udało się przeprowadzić transmisję. - Z niektórych przeprowadziliśmy bardzo kiepskiej jakości - adekwatnie do zastanego internetu bezprzewodowego operatorów sieci GSM - wyjaśnia przyczyny. Oglądalność "na żywo" wynosiła nawet ponad 2 tys. osób.

- W roku 2014 realizowaliśmy podobny plan jednak uzyskaliśmy dodatkowe wsparcie dwóch pielgrzymujących młodych braci, którzy mogli stanąć za kamerami. Dzięki temu każdy z operatorów mógł również nieco skorzystać z czasu odpoczynku - mówi.

Pielgrzymkowy "wóz transmisyjny” to prywatny samochód Jakuba Dzięki chowanym w podłogofotelom można dowolnie konfigurować jego wnętrze - w zależności od potrzeb. To właśnie w nim na czas całej pielgrzymki zainstalowane jest studio telewizyjne, czyli cały niezbędny sprzęt miksujący obraz i dźwięk oraz komunikacja pomiędzy realizatorem a operatorami, a także rejestratory i system transmisji do internetu.

Jak wygląda praca zespołu TV Pielgrzymka? - Jesteśmy na miejscu transmisji dzień wcześniej. Analizujemy zasięg sieci, wstępny plan kadrów i logistykę. Następnego dnia, gdy budowany jest ołtarz my zaczynamy instalację kamer, prowadzenie kabli, konfigurację sprzętu. Staramy się mieć gotowość ok. 1 godz. przed Eucharystią. Potem tylko dojeżdżają "druciki" i "bierzemy" od nich dźwięk, czasem prąd z akumulatorów. 5 min przed Eucharystią zaczynamy realizację, startuje czołówka, logo TV Pielgrzymka i rozpoczyna się Msza Św. - tłumaczy.

Jakub zaznacza, że praca realizatora wizji wymaga specjalnych predyspozycji ponieważ trzeba znać bardzo dobrze przebieg całej Mszy Św. i z wyprzedzeniem planować w głowie ujęcia. Trzeba mieć wizję tego jak ma wyglądać gotowy materiał, obsługiwać mikser video, kontrolować parametry obrazu i dźwięku, wydawać polecenia operatorom.

Dodatkowym utrudnieniem są warunki polowe i różne dodatkowe wydarzenia w trakcie Mszy św. lub zaraz po niej. Realizator musi przekazywać cały czas operatorom, co mają w danej chwili filmować, czy obraz z ich kamery jest na wizji, czy akurat mogą szybko zmienić plan ujęcia. Komunikaty muszą być krótkie i precyzyjne a operatorzy wykonują je niemal natychmiast, pokazując to, co zamierzył sobie realizator. - Po Eucharystii dołączamy napisy końcowe, dziękujemy sobie za pracę i zaczynamy kolejny etap - przygotowania do kolejnego dnia i Mszy Św. - dodaje.

- Realizację na Jasnej Górze rozpoczynamy od wejścia grup a w zasadzie od chwili, gdy z ołtarza na murach widzimy początek pielgrzymki na Alei Najświętszej Maryi Panny. Transmitujemy przywitanie wszystkich grup pod murami a następnie Eucharystię. Tak kończy się nasza praca bezpośrednio na pielgrzymce. Potem jeszcze montuję pozostałe filmy, zamieszczam w internecie. Czasem kilka filmów niezależnie montuje Zdzisław Maj - wyjaśnia Jakub.

W tym roku TV Pielgrzymka będzie piąty raz w służbach pielgrzymkowych. - Rozpoczęliśmy piąty, jubileuszowy rok naszego istnienia. Jest co świętować, bo wiemy, że dzieło, które tworzymy jest bardzo dobre i daje wiele radości zarówno odbiorcom jak i nam - twórcom - zaznacza i dziękuje wszystkim, którzy są zaangażowani w przedsięwzięcie: "Orzechowi", "Kuzynowi", Kasi, Zdzisławowi, Piotrowi, Damianowi i Adrianowi, a także Maćkowi i Tomkowi z "drucików". - Bez nich nie bylibyśmy w tym miejscu, gdzie jesteśmy - mówi z wdzięcznością.