W ciągu roku możemy zagubić Jezusa...

Paulina Kohyt i Joanna Kołacz

publikacja 14.08.2015 16:55

Powrót do codziennego życia po 9 dniach pielgrzymowania nie jest prosty. Codzienne wstawanie w godzinach wczesnoporannych, wędrowanie przez pola, lasy, drogi w słońcu, skwarze i kurzu oraz wiele wyrzeczeń. Jednak pielgrzymka to nie tylko trudy wędrówki.

W ciągu roku możemy zagubić Jezusa... Dokąd ta pielgrzymka prowadzi? www.boromeusz.franciszkanie.pl

W drodze można poczuć prawdziwą wspólnotę i troskę jednych o drugich. W czasie pielgrzymowania widzimy opiekę duszpasterzy o całą grupę, sióstr medycznych o nasze zdrowie, braci porządkowych o nasze bezpieczeństwo oraz studia muzycznego. Aby dzięki śpiewaniu szło się łatwiej. Jest to wspaniałe uczucie, że każdy w grupie ma swoje zadanie, nawet jeśli nie jest ono stałe, to przynajmniej na jeden etap.

Każdy może ponieść flagę, tubę, kabelek czy znaczek z numerem grupy, a jeśli idziemy z przodu, to dodatkowo znak początku pielgrzymki, relikwie świętych, którzy nam towarzyszą, i ogromny różaniec. W czasie pielgrzymki organizuje się także adorację Najświętszego Sakramentu, a wtedy są także potrzebne osoby, aby na feretronie nieść samego żywego Jezusa, ukrytego pod postacią hostii.

Na pielgrzymce bardzo często słychać określenia „brat” i „siostra”. Nie jest to przypadek. Tak zwracamy się do siebie podczas pielgrzymki, bez względu na wiek, zawód wykonywany czy stan cywilny. To pomaga nam stworzyć prawdziwą rodzinę. Wspólne posiłki, spędzanie czasu, zabawy i tańce zbliżają nas do siebie. Często na pielgrzymce zawiązują się więzi przyjaźni, które trwają wiele lat.

Dla wielu z nas pielgrzymka jest czasem do przemyśleń i możliwością zmienienia swojego życia. Po konferencjach, które głosili nasi duszpasterze i rozmyślaniach podczas Różańca czy ciszy, przychodzą refleksje dotyczące życia. Gdy wraca się do domu, jest się innym człowiekiem. Człowiekiem chcącym żyć lepiej, bardziej rodzinnym i pokornym.

Pielgrzymowanie można porównać do fragmentu Ewangelii wg św. Łukasza, kiedy Maryja z Józefem szukali 12-letniego Jezusa. W ciągu roku możemy zagubić Jezusa i staramy się nawiązać na nowo relacje z Bogiem. Podobnie jak rodzicie szukali Syna, tak i my próbujemy na nowo odnaleźć Go w naszym życiu.

Pielgrzymka jest dobrym świadectwem dla nas samych, ale i dla ludzi, którzy nas widzą, idących razem z nami lub przez nas mijanych.