Tam ta ostatnia spowiedź była

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 34/2015

publikacja 20.08.2015 00:00

Umarł kolejny powstaniec warszawski, który po II wojnie światowej osiadł we Wrocławiu.

 Czas nieubłaganie mija. Trwa walka o to, żeby historie takich ludzi  jak „Zdzich” nie poszły z nimi do grobu   Czas nieubłaganie mija. Trwa walka o to, żeby historie takich ludzi jak „Zdzich” nie poszły z nimi do grobu
Maciej Rajfur /Foto Gość

Pogrzeb por. Zdzisława Jezierskiego odbył się na cmentarzu Osobowickim 13 sierpnia. Osób, które pamiętają jeszcze zryw z 1944 roku, została już tylko garstka, która w drastycznym tempie się zmniejsza. Zdzisław Jezierski ps. Zdzich żył 95 lat. Przetrwał II wojnę światową, powstanie w stolicy oraz epokę PRL-u.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.