Wyszli na miasto

Karol Białkowski

publikacja 07.10.2015 11:00

Ponad 600 osób bawiło się podczas koncertów i dyskoteki organizowanej przez duszpasterstwa akademickie Wrocławia w Starym Klasztorze.

Wyszli na miasto Ci, którzy przybyli do Starego Klasztoru nie mogli być niezadowoleni Karol Białkowski /Foto Gość

Dni na dobry początek rozkręciły się na dobre. Rozpoczęła się ich druga część - ogólnoduszpasterska.

Pierwszą propozycją było wydarzenie w Starym Klasztorze. Na dwóch scenach zaprezentowały się dwa zespoły - "40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach" oraz "Sinners Jem-Jam Session". Po popularnych "osiołkach" rozpoczęła się impreza taneczna. Wszystko w jednym czasie - do wyboru, do koloru.

- Dziękujemy właścicielom klubu, że wyszli na przeciwko naszym potrzebom. Pracy przy organizacji było rzeczywiście wiele, ale w dobrym towarzystwie. Wszystkie duszpasterstwa akademickie starały się ze sobą współpracować. Zjednoczył nas też Białym Dunajcu. Tak naprawdę, to pierwotnie miała to być zabawa dla uczestników obozu adaptacyjnego, ale postanowiliśmy się otworzyć. Chcieliśmy by jak najwięcej ludzi mogło nas poznać - mówi Joanna Bigos, z DA "Maciejówka", koordynatorka wydarzenia.

Studentka podkreśla, że jest bardzo zadowolona z efektu. Przyznaje, że przez Stary Klasztor przewinęło się ponad 600 osób. - To wielki potencjał - zaznacza. Jest też przekonana, że pośród obecnych na wydarzeniu byli i tacy, którzy nie wiedzą zbyt wiele o duszpastrstwach akademickich. Była to więc okazja, by w być może nietypowy sposób - przy dobrej muzyce i piwie - zaprosić ich, by przekonali się na własnej skórze czym owe wspólnoty są i co się w nich dzieje. - Jesteśmy normalni, bardzo normalni. Oprócz tego, że w swoim życiu wybraliśmy Boga i wartości chrześcijańskie, to uczestniczymy też w zwykłym życiu studenckim - lubimy pójść do klubu, spotkać się ze znajomymi. Właśnie te spotkania są dla nas pewnym priorytetem. Chcemy się poznawać i być dla siebie - wyjaśnia.

Michał Klepacki, jeden z występujących na scenie w ramach jam session, również związany z "Maciejówką", podkreśla, że taka inicjatywa jak koncert w Starym Klasztorze, jest czymś, co daje pewną łatwość w zapraszaniu do DA znajomych ze studiów. - Na uczelni stykam się z ludźmi, którzy często nie chodzą do kościoła. Czasem chciałbym im powiedzieć o duszpasterstwie, ale nie za bardzo wiem jak. Zaprosiłem ich tutaj i z chęcią to zaproszenie przyjęli, a dzięki tego mogli się "otrzeć" o duszpasterstwo - mówi. Podkreśla przy tym, że przestrzeń klubowa pozwala na przekonanie nieprzekonanych, że student-katolik to nie dziwak - lubi się pomodlić, ale też pobawić.

Zapraszamy do galerii zdjęć z koncertów i zabawy.

Dziś kolejny etap "Dni na dobry początek". W kościele NMP na Piasku o godz. 19.30 rozpocznie się Msza św. pod przewodnictwem metropolity wrocławskiego, abp. Józefa Kupnego. Po Eucharsytii studenci wysłuchają konferencji s. Anny Bałchan ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej pt. "Bóg potrzebuje konkretnie Ciebie" (siostra od kilkunastu lat zajmuje się pomocą osobom uwikłanym w prostytucję i dotkniętym przemocą seksualną).

Natomiast jutro kolejna propozycja koncertowa. Pomiędzy akademikami Politechniki Wrocławskiej na Tekach, na plenerowej scenie będzie można posłuchać koncertu dwóch zespołów. Wystąpią: Maleo Reggae Rockers i goście w projekcie "Panny Wyklęte" oraz formacja 2Tm2,3. Początek o godz. 18. Wstęp wolny.