Polacy i Niemcy razem na Jasnej Górze

KAI

publikacja 22.11.2015 17:23

Abp Gądecki do niemieckich biskupów: Bogu dzięki za nasze dzisiejsze spotkanie.

Polacy i Niemcy razem na Jasnej Górze Abp Stanisław Gądecki Justyna Jarosińska /Foto Gość

- Bogu niech będą dzięki za nasze dzisiejsze spotkanie na Jasnej Górze - powiedział dna Jasnej Górze abp Stanisław Gądecki, podczas uroczystości z okazji 50. rocznicy listu biskupów polskich do niemieckich. - Nie pamiętając o dawnych grzechach nie możemy zrozumieć sytuacji dzisiejszej - podkreślił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W uroczystości uczestniczą delegacje obydwu episkopatów oraz m.in. ambasador Niemiec w Polsce.

Abp Gądecki podkreślił, że "wszelkie autentyczne pojednanie pochodzi od Boga", a "kto rozumie nieustającą miłość Boga do człowieka, ten wyznaje swoją niewierność względem Bożej miłości".

Jak dodał przewodniczący polskiego Episkopatu, "nie pamiętając o dawnych grzechach nie możemy zrozumieć sytuacji dzisiejszej". Kościół współczesny, zdaniem abp. Gądeckiego, nie może czynić z siebie trybunału, który osądza poprzednie pokolenia.

- Kościół nie może i nie powinien przyjmować dzisiaj postawy aroganckiej pewności siebie, czuć się wolnym od grzechu i wskazywać jako źródło zła jedynie grzechy innych, grzechy przeszłości. Wyznanie tych grzechów nie zwalnia z obowiązku uznania grzechów teraźniejszości. Ono ma służyć obudzeniu własnego sumienia i ma otwierać nam wszystkim drogę do nawrócenia - powiedział.

Przewodniczący KEP podkreślił, że szczery rachunek sumienia pozwala zobaczyć, że we wszystkich pokoleniach uczyniliśmy wiele zła, ale także, że mimo naszych grzechów Bóg nieustannie oczyszcza i odnawia Kościół. - Któż na przykład mógłby nie dostrzec, jak wiele dobra dokonało się w ostatnich 70 latach po wojnie. Byłoby przejawem braku rozwagi, gdybyśmy widzieli tylko własne zło, a nie dostrzegali dobra dokonanego za pośrednictwem wierzących - powiedział metropolita poznański.

Hierarcha zacytował słowa abp. Josefa Stimpfla, iż polscy biskupi "w swojej dalekowzroczności wyprzedzili epokę i w imię chrześcijańskiej miłości jako pierwsi wyciągnęli ręce do Niemców, choć – wobec ogromu wyrządzonych Polakom krzywd – ten gest winien był wyjść najpierw od Niemców", a co gorsza, "niemieccy biskupi nie docenili tego niezwykłego kroku". Abp Gądecki podkreślił, że jedną z osób, która już wtedy nie zgodziła się z tą bojaźliwą reakcją był ówczesny ksiądz profesor Joseph Ratzinger. - On sam w liście do jednego z członków Grupy z Bensbergu wyraźnie zaznaczał, że jest „szczęśliwy z powodu tej inicjatywy, na którą tak długo czekał" - dodał metropolita poznański.

Podkreślił także znaczący jego zdaniem fakt, że Episkopaty właśnie Polski i Niemiec dały Kościołowi i światu dwóch papieży - św. Jana Pawła II i Benedykta XVI. - Oni są przykładem przyjaźni między naszymi narodami zbudowanej na chrzcie - zaznaczył abp Gądecki.

Jak dodał, "także i w naszych czasach nie może być miejsca na nienawiść z powodu pochodzenia, rasy czy wyznawanej religii, tak wobec osób, które na naszym kontynencie mieszkają od lat, jak i wobec tych, którzy w ostatnich miesiącach przybywają z Bliskiego Wschodu". Abp Gądecki podkreślił, że "jako chrześcijanie jesteśmy powołani do tego, aby dawać świadectwo miłości, a przez to budować nasz dom ojczysty na mocnym fundamencie".

Punktem kulminacyjnym spotkania na Jasnej Górze będzie uroczysta Eucharystia w Kaplicy Matki Bożej w intencji pojednania i pokoju pod przewodnictwem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Stanisława Gądeckiego, podczas której homilię wygłosi przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich kard. Reinhard Marx. Liturgia będzie sprawowana w języku łacińskim. Rozpocznie się o godz. 18.30.

Słynny dziś list podpisało 34 polskich biskupów, wśród nich kard. Stefan Wyszyński i bp Karol Wojtyła. Inicjatorem i autorem orędzia był arcybiskup wrocławski Bolesław Kominek. Niemieckim biskupom list został wręczony 18 listopada 1965 r. podczas Soboru Watykańskiego II.

Kluczowe sformułowanie listu, który 18 listopada 1965 r. polscy biskupi przekazali biskupom z Niemiec przytaczane jest zazwyczaj jako: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. W rzeczywistości cytat brzmi: „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”.