Samo życie

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 01/2016

publikacja 31.12.2015 00:15

W tym gronie o zapierające dech scenariusze nietrudno. Bezdomni na planie filmowym nie grają, są sobą. Ich historie potrafią wbić w fotel.

Zdjęcia do „Historii Kazia” Zdjęcia do „Historii Kazia”
Agata Combik /Foto Gość

Taką opowieść przywołuje film „Skopani” – jeden z obrazów realizowanych przez zespół filmowy działający od 10 lat przy wrocławskim schronisku przy ul. bp. Bogedaina. – To dzieje dwóch mężczyzn, którzy mieszkali u nas w schronisku. Potem się wyprowadzili do altanki – mówi Leszek Herliczka. – Za jednym z nich wysiadło kiedyś z tramwaju dwóch małolatów na bani. Tak skopali mieszkańców altanki, że jeden z nich nie przeżył, drugi do dziś jest inwalidą. Sprawcy mówili potem, że kopali, bo brzydzili się bić rękoma.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.