Matka zapomnianych

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 06/2016

publikacja 04.02.2016 00:15

Mówi, że wiarę zatraciła, choć jej życie to jeden wielki gest miłosierdzia. W Boga nie wierzy, ale wielu ludzi się za nią modli. Zwłaszcza ci, których sprowadziła do ojczyzny.

 – Najpilniej trzeba sprowadzić Polaków z republik azjatyckich byłego ZSRR – uważa Zofia Teliga-Martens – Najpilniej trzeba sprowadzić Polaków z republik azjatyckich byłego ZSRR – uważa Zofia Teliga-Martens
Maciej Rajfur /Foto Gość

Długa walka z trudną i niezrozumiałą rzeczywistością odbiła się na zdrowiu starszej kobiety. Gdy patrzy w przeszłość, pewnie stwierdza, że dziś zrobiłaby to samo. Żałuje tylko, że wszystko wymagało aż tyle wysiłku, ponieważ nie było dobrej woli państwa – urzędników i polityków. A gdyby była… No właśnie – gdyby. Tymczasem ona zrobiła wszystko, a nawet więcej, niż mogła. Dziś dla wielu bohaterka i kandydatka do najwyższego odznaczenia państwowego – Orderu Orła Białego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.