Twarze niekochanej miłości

Jędrzej Rams

publikacja 16.02.2016 15:00

- Mam nadzieję, że te zdjęcia skłonią ludzi do odwiedzin ośrodka w Jaszkotlu - mówi Anna Wyszkoni, mając na myśli zdjęcia niepełnosprawnych dzieci, których rodzice zrzekli się praw rodzicielskich.

Twarze niekochanej miłości Małgorzata Stępień, fotograf, oraz Anna Wyszkoni, ambasadorka ośrodka w Jaszkotlu Jędrzej Rams /Foto Gość

W dwóch wielkich galeriach handlowych Zagłębia Miedziowego od dzisiaj można oglądać niecodzienną wystawę zdjęć pt. "Miłość niekochana".

Fotogramy przedstawiają podopiecznych Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego dla Dzieci im. św. Jana Pawła II w Jaszkotlu, prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej.

Jest to ośrodek, który ma pod opieką ponad 60 niepełnosprawnych dzieci w wieku od kilku miesięcy do 18. roku życia. Są to dzieci pokrzywdzone przez los, które z uwagi na zły stan zdrowia oraz stopień niepełnosprawności wymagają stałej opieki medycznej.

Są to dzieci z chorobami takimi, jak zespół Downa, zespół FAS, zanik mięśni, dziecięce porażenie mózgowe czy wodogłowie. Wielu z podopiecznych to z punktu widzenia prawa sieroty.

- Te dzieci nigdy nie otrzymają normalnej dawki zainteresowania ze strony swoich rodziców. Chociaż fakt, sam byłem i widziałem, one są  bardzo, bardzo kochane w ośrodku. Postanowiliśmy zrobić taką sesję zdjęciową, jakie rodzice robią swoim dzieciom przy przeróżnych domowych okazjach. Chcemy pokazać piękno, dobroć, niewinność, która jest obarczona niepełnosprawnością. Tytuł kontrastuje ze zdjęciami, bo ktoś kiedyś odrzucił te dzieci, tę miłość. A ta miłość chce kochać - mówił ks. Janusz Wilk, organizator.

Od lat ambasadorką ośrodka w Jaszkotlu jest znana piosenkarka Ania Wyszkoni. Dlatego ona również pojawiła się na otwarciu.

Twarze niekochanej miłości   Fotografia jednego z podopiecznych ośrodka w Jaszkotlu, autorstwa Małgorzaty Stępień Jędrzej Rams /Foto Gość - Mam wielką nadzieję, że wystawa spotka się z zainteresowaniem nie tylko państwa, czyli przedstawicieli mediów, ale przede wszystkim zwykłych ludzi odwiedzających te miejsca. Że będą przychodzić i oglądać przepiękne zdjęcia, ukazujące w jakby magiczny sposób te dzieci. Jest w nich tak dużo piękna! Mam nadzieję, że te zdjęcia skłonią ludzi do odwiedzin ośrodka w Jaszkotlu. Mieszkające tam dzieci mają w sobie ogromnie dużo miłości. Mam też nadzieję, że wystawa otworzy ludziom oczy na ten problem i na takie miejsca, w których takie dzieci mogą godnie żyć - mówiła artystka.

Autorką zdjęć jest polkowiczanka Małgorzata Stępień.

- Gdy padła propozycja sesji, nawet nie musiałam się zastanawiać, czy się tego podjąć. Odpowiedź była oczywista. Po kilku dniach pojechaliśmy do dzieci, poznać je, ich historie. To były trudne odwiedziny. Były łzy, ale i radość. Radość, bo te dzieci są ogromnie wdzięczne i szczęśliwe. Bije z nich radość i miłość. Zdjęcia zostały wykonane bez aranżacji, w normalnym świetle dnia, we wnętrzach ośrodka. Chciałam żeby dzieci były pokazane bardzo naturalnie, we wnętrzach pomieszczeń, które znają, w których czują się bezpiecznie - opowiadała  Małgorzata Stępień, fotograf.

Wystawa stanęła w największej w Legnicy galerii handlowej - Galerii Piastów oraz największej galerii całego Zagłębia Miedziowego - Galerii Cuprum w Lubinie. Inicjatywa ma związek z przygotowaniami do VIII Legnickiego Marszu dla Życia i Rodziny, który odbędzie się w Niedzielę Palmową.