Homo islamicus czy uczeń Chrystusa?

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 15/2016

publikacja 07.04.2016 00:15

Dla nich Słowo stało się księgą, a dla nas Słowo stało się ciałem. Szansa na pokojowe współistnienie czy nieunikniona konfrontacja? O relacjach między islamem a chrześcijaństwem mówił studentom ks. dr Adam Wąs.

 – Czy chrześcijanie są na tyle mocni, by demonstrować swoją wiarę tak, jak to robią muzułmanie choćby w kwestii modlitwy? – pytał prelegent, wskazując obecne u wyznawców Chrystusa coraz bardziej niepokojące poczucie wstydu – Czy chrześcijanie są na tyle mocni, by demonstrować swoją wiarę tak, jak to robią muzułmanie choćby w kwestii modlitwy? – pytał prelegent, wskazując obecne u wyznawców Chrystusa coraz bardziej niepokojące poczucie wstydu
Maciej Rajfur /Foto Gość

W ramach kolejnego spotkania cyklu „Akademia Intelektu” prelekcję w CODA „Maciejówka” wygłosił arabista i członek Komitetu ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi Konferencji Episkopatu Polski. Przeanalizował on stosunki między religiami i kulturami. Z czym bowiem kojarzy nam się dzisiaj islam i czy są to do końca słuszne konotacje? Na pierwszy plan wysuwają się uchodźcy, migranci ze świata bliskowschodniego i północnej Afryki. Dalej podamy na pewno ostatnie ataki terrorystyczne w Brukseli czy Pakistanie, a więc fundamentalizm islamski. Kolejne słowa klucze to: Osama Bin Laden, Boko Haram, ISIS, prześladowania chrześcijan… Wszystko związane z przemocą, agresją i ludzką krzywdą. A może warto spojrzeć na to współistnienie z innej strony?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.