Świdnicę da się lubić

xrt

publikacja 09.05.2016 21:31

Św. Stanisław przypomina nam o prymacie prawa moralnego, które zobowiązuje wszystkich: rządzących i poddanych władzy - mówił abp Józef Kupny w katedrze świdnickiej, przewodnicząc uroczystościom ku czci świętego biskupa i męczennika, patrona diecezji świdnickiej.

Świdnicę da się lubić Arcybiskup Józef Kupny ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

Uroczystymi nieszporami rozpoczęły się obchody wspomnienia św. Stanisława, patrona Polski i diecezji. Potem z kościoła św. Józefa do katedry wyruszyła procesja z relikwiami św. Stanisława. 

9 maja modlitwie przewodniczył abp Józef Kupny. Podczas homilii hierarcha zauważył, że siła św. Stanisława leżała w przekonaniu, że jedno prawo obowiązuje każdego człowieka bez względu na jego status społeczny. Podkreślił także, że respektowanie tego prawa jest gwarantem nienaruszalności godności osoby ludzkiej i zachowania ładu społecznego. - Na nim budują się państwa i narody. Bez niego upadają - mówił abp Kupny. Wskazywał przy tym, że czasy współczesne, w obliczu tak wielu przejawów łamania prawa moralnego, wymagają powrotu do wartości wyznawanych przez św. Stanisława. - Ten święty jest w stanie zrozumieć nasze zmaganie się o życie zgodne z wolą Bożą i dlatego bez obaw możemy prosić go o pomoc w dochowaniu wierności Ewangelii - zaznaczył metropolita wrocławski.

W dalszej części homilii hierarcha zwrócił uwagę, że osoba Jezusa Chrystusa wywoływała w ludziach skrajne postawy: entuzjazm i sprzeciw. - Tak było dwa tysiące lat temu w Palestynie. Tak jest dzisiaj - mówił arcybiskup, dodając: - Wrogość do Chrystusa jest często przenoszona na Jego uczniów. Wystarczy wspomnieć rok 1981 i zamach na papieża Jana Pawła II czy ostatnie pogromy chrześcijan w niektórych krajach Afryki i Azji - wyliczał. 

W tym kontekście abp Kupny przypomniał, że pomimo wydawać by się mogło szerzącego się w świecie zła Bóg nigdy nie dopuści, by ono zatriumfowało. - Św. Stanisław zginął, ale ostatecznie to on jest zwycięzcą - zauważył hierarcha.

Abp Kupny postawił słuchaczom również pytanie - Czy nie lepiej by było dla świętego, gdyby dla tzw. "świętego spokoju" ustąpił i nie walczył w obronie prawa Bożego? Hierarcha sugerował przy tym, że takie postawy mogą być bliskie współczesnemu człowiekowi. Zauważył jednak, że nie da się zbudować prawdziwego pokoju, lekceważąc szerzące się zło. - Bezkompromisowość narazi nas na przykrości i cierpienia, ale kto nie bierze swojego krzyża a chce iść za Jezusem - nie jest Go godzien - mówił ksiądz arcybiskup.

Metropolita otrzymał w darze od, jak to ujął bp Ignacy Dec, "najmłodszej córki archidiecezji wrocławskiej, którą najbardziej się kocha" kielich. Z kolei abp Józef Kupny podkreślił, że piękno katedry świdnickiej jest unikatowe i że Kościół świdnicki "ma to coś w sobie, że da się go polubić". 

We Mszy św. wzięli udział m.in. przedstawiciele władz miasta z prezydent Beatą Moskal-Słaniewską na czele.