Z ziemi włoskiej do Polski

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 22/2016

publikacja 26.05.2016 00:00

Najpierw była miłość od pierwszego… usłyszenia. Potem marzenie, śmiała propozycja, by na koniec, po udanym pościgu, "Kawaler Maryi" zamieszkał we Wrocławiu.

Z inicjatywy o. Kazimierza Tyberskiego Wrocław zyskał wybitnego mieszkańca. Może warto go odwiedzić? Z inicjatywy o. Kazimierza Tyberskiego Wrocław zyskał wybitnego mieszkańca. Może warto go odwiedzić?
Maciej Rajfur /Foto Gość

Ta historia zaczyna się 3 lata temu, gdy o. Kazimierz Tyberski przeprowadzał w więzieniu „Cykl świętych”, który przybliżał wybitne postaci Kościoła grupce skazanych, formujących się pod okiem kapelana. Pewnego razu jedna z wolontariuszek zaproponowała, że przedstawi błogosławionego. – Przekonywała, że jest wyjątkowy. Zgodziłem się. Gdy usłyszałem tę opowieść, od razu się zakochałem – oświadcza o. Kazimierz Tyberski. Nie zdawał sobie wówczas sprawy, że marzenie, które wkrótce w nim się zrodzi, tak szybko z wolą Bożą się spełni.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.