Bądź wola Twoja

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 26/2016

publikacja 23.06.2016 00:00

Ludzie kupują samochody, żeby nie musieć poruszać się pieszo. On sprzedał samochód, aby móc na własnych nogach przebiec 2944 kilometry.

– Poniosę także ze sobą modlitwę za wszystkich ludzi, którzy pomogli mi w realizacji mojego projektu. Na pewno wspomnę o nich przed Matką Bożą. Myślę,  że będzie to długa litania  – uśmiecha się Jacek. – Poniosę także ze sobą modlitwę za wszystkich ludzi, którzy pomogli mi w realizacji mojego projektu. Na pewno wspomnę o nich przed Matką Bożą. Myślę, że będzie to długa litania – uśmiecha się Jacek.
Maciej Rajfur /Foto Gość

Pomysł zrodził się we wrześniu ubiegłego roku po nieudanym ultramaratonie, podczas którego nabawił się kontuzji. Pomyślał wówczas, że chce połączyć sport ze swoją sferą duchową i ofiarować coś od siebie Panu Bogu. Postanowił dać jedną z najcenniejszych rzeczy w swoim życiu – pasję. Religia jest dla niego bardzo ważna, sport także. – Moim zdaniem jedno bez drugiego nie istnieje. Bez wiary w Boga nie ma sportowych sukcesów – mówi Jacek Zapotoczny. 30 czerwca wyruszy z Oławy w podróż, a raczej bieg swojego życia – do Matki Bożej Fatimskiej w Portugalii.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.