Z wiatrem Ducha Świętego

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 05.08.2016 20:40

Pielgrzymka jest rozpędzona na dobre i jest już na granicy archidiecezji wrocławskiej.

Z wiatrem Ducha Świętego Zmęczenie jest coraz większe, ale sił dodaje coraz bliższy cel marszu Karol Białkowski /Foto Gość

Wierzbica Górna, wieś, w której dziś pielgrzymi nocują, to ostatnia miejscowość należąca terytorialnie do archidiecezji wrocławskiej. Jutro pątnicy wkroczą do diecezji opolskiej.

Pielgrzymom od samego rana towarzyszył w drodze silny wiatr. - Jeśli wczoraj był namacalnie obecny Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie, tak dziś namacalnie odczuwaliśmy biblijny znak obecności Ducha Świętego - mówi ks. Tomasz Płukarski, rzecznik prasowy PPW. Co istotne o darach Ducha Świętego mówił w homilii ks. Stanisław "Orzech" Orzechowski. Podczas Eucharystii, której przewodniczył bp Jacek Kiciński jedna z sióstr pielgrzymkowych przyjęła sakrament bierzmowania (czytaj: "Z pomocą Chrystusa rozpakuj prezenty").

Ksiądz rzecznik zwraca uwagę na niezwykle gościnny Siemysłów. - Ze względu na ten aspekt zmieniony został układ trasy, tak, byśmy mogli zatrzymać się dłużej we wsi, w której  za każdym razem jesteśmy ugoszczeni po królewsku. To zasługa proboszcza parafii Narodzenia NMP, ks. Piotra Bałtarowicza i wiernych, którymi się duchowo opiekuje - dodaje. Jedzenia było po raz kolejny tak dużo, że pielgrzymi - również ze względu na post o chlebie i wodzie w grupie pierwszej tzw. pokutnej - nie byli w stanie przejeść. Część pożywienia została więc przewieziona do Wielołęki na kolejny postój.

Za Siemysłowem czekała pątników kolejna "atrakcja" - kurtyna wodna wystawiona przez OSP Starościn.

Ks. Płukarski przekonuje, że czwarty dzień pielgrzymki to jest już czas, gdy pątnicy w grupach są dobrze ze sobą zintegrowani. - Jest to co najważniejsze - braterstwo, jedność i Boży Duch - przekonuje.

Do Wierzbicy Górnej Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej dotarły ok. godz. 17. Wieczorem odbywają się apele jasnogórskie w grupach.

Zobacz zdjęcia: