Do Fatimy coraz bliżej

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 34/2016

publikacja 18.08.2016 00:00

Jacek Zapotoczny minął połowę drogi i teraz biegnie przez Francję. Oławianin na co dzień namacalnie doświadcza, że Bóg ma go w opiece.

▲	Jacek przyznaje, że dużo czasu poświęca na modlitwę. Kładzie nacisk na sferę duchową. Rozmowa z Bogiem dodaje mu sił. ▲ Jacek przyznaje, że dużo czasu poświęca na modlitwę. Kładzie nacisk na sferę duchową. Rozmowa z Bogiem dodaje mu sił.
Archiwum prywatne

Wyruszył 30 czerwca ze swojego rodzinnego miasta, by przebiec prawie 3 tys. kilometrów i stanąć u stóp Pani Fatimskiej. – Bywa bardzo różnie. Momentami ledwo wspinam się z moim prawie 60-kilogramowym wózkiem na wzniesienia. Raz jest 11 stopni Celsjusza (1400 m n.p.m.), innym razem upał i 35 stopni. Nie poddaję się – mówi specjalnie dla „Gościa” prosto z trasy 26-latek.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.