Stąd zawsze było bliżej do nieba

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 09.09.2016 19:50

Obchody 1050. rocznicy chrztu Polski na Ślęży miały wymiar głęboko symboliczny. - Chrzest złączył te ziemie na stałe z Chrystusem i choćby nie wiem, jak daleko poszedł sprzeciw świata wobec Boga, nikt nie będzie mógł zaprzeczyć, że u źródeł naszej kultury i państwowości leży wiara w Jezusa Chrystusa - mówił abp Kupny.

Stąd zawsze było bliżej do nieba Ślęża to góra o bardzo silnych korzeniach chrześcijańskich Maciej Rajfur /Foto Gość

Całość rozpoczęła Msza św., której przewodniczył metropolita wrocławski. Na samym jej początku wszystkich witał gospodarz miejsca, proboszcz parafii Sulistrowice ks. prałat Ryszard Staszak. - Dla mnie to wielki zaszczyt i niezwykle wzruszający moment, kiedy po 4 latach zmagań związanych z odbudową świątyni na Ślęży możemy obchodzić w niej uroczystość 1050. rocznicy chrztu Polski przy udziale tak znakomitych gości - przemawiał kapłan.

Zwracając się do ministra Szczerskiego, stwierdził, że Ślęża długo czekała aż przedstawiciel głowy polskiego państwa stanie na jej szczycie, dlatego 9 września to data historyczna nie tylko dla parafii Sulistrowice, ale i gminy Sobótka, i całej archidiecezji wrocławskiej.

- Te obchody przypominają nam, kim my, Polacy, jesteśmy, jaka jest nasza tożsamość, podkreślają znaczenie chrześcijańskiej wiary w budowaniu tego, co nasze, co polskie. Masyw Ślęży zajmuje szczególne miejsce w śląskiej, ale także polskiej kulturze i tradycji. Góra intrygowała już w czasach pogańskich, stąd zawsze było bliżej do nieba - mówił ks. dr Staszak.

Podkreślił, że trzeba nam dzisiaj z szacunkiem odnosić się do praktyk religii pierwotnych. Ale należy przy tym jasno oświadczyć, że na początku XII wieku dotarła na Ślężę wiara Chrystusowa. Z góry chrześcijaństwo promieniowało na cały Śląsk. - Mury kościoła Nawiedzenia NMP stają się niezbitym dowodem, że nie jesteśmy tu od wczoraj, nie jesteśmy tu gośćmi, lecz domownikami. Są dowodem, jak wiele chrześcijaństwu zawdzięczamy - konkludował proboszcz i opiekun najwyżej położonej świątyni w archidiecezji.

Przedstawił on losy ocalenia kościoła na szczycie Ślęży, dziękując abp. Kupnemu za szczególne wsparcie duchowe i materialne, które przyczyniło się do zakończenia prac przy odbudowie świątyni. - Udało się przywrócić sakralny, historyczny oraz turystyczny walor tego miejsca. Chcemy, by w przyszłości kościół na śląskim Olimpie stał się szczególnym miejscem kultu maryjnego oraz celem pielgrzymek - skwitował ks. dr Ryszard Staszak.

W homilii abp. Józef Kupny nawiązał do chrztu Polski jako zobowiązania dla każdego z nas, które łączy się z naszym indywidualnym chrztem, jaki przyjęliśmy. Aby błogosławić temu, który nam błogosławi, być dobrym dla kogoś, kto jest dla nas dobry, nie potrzebujemy żadnej łaski. Ale kiedy przechodzimy na inny, wyższy poziom, czyli chrześcijaństwo - daj temu, który nie jest tobie życzliwy, pomódl się za tego, kto cię właśnie obmawia, bądź dobry dla kogoś, kto robi wszystko, by utrudnić ci życie - tego człowiek sam z siebie nie potrafi, potrzebuje łaski i umocnienia.

- Mówimy często, że chrzest zapoczątkowuje w nas życie Boże, ale w starożytności zanim udzielono komuś chrztu, musiał pośród wielu wymogów odpowiedzieć na dwa zasadnicze pytania. Po pierwsze: kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus? Nie pytano o to, co wiesz o Bogu, o Kościele, tylko czy spotkałeś Jezusa w swoim życiu i kim On jest dla Ciebie. Drugie pytanie chcę dziś postawić nam wszystkim, uczestnikom tej uroczystości: co się zmieniło w twoim życiu przez to, że poznałeś Jezusa Chrystusa? - zwrócił się do zebranych w kościele hierarcha.

Przypomniał, że starożytny Kościół stawał przed człowiekiem i mówił: pokaż chociaż najmniejszy owoc twojej relacji z Jezusem, coś, czego nie byłoby w twoim życiu, gdybyś Go po prostu nie znał. Czym się różni twoje życie dziś od tego, które prowadziłeś, nie znając Jezusa?

Metropolita wrocławski stwierdził, że historycy są w stanie podać cały katalog zmian, które zaszły w księstwie Mieszka I, gdy przyjął chrzest. Bez większych trudności możemy wymienić, co chrześcijaństwo wniosło do historii narodu polskiego i naszej państwowości. Ale przy tym wszystkim, jak zaznaczał arcybiskup, nie możemy zapomnieć, że książę Mieszko, stając przy chrzcielnicy, usłyszał arcyważne pytania: "Czy wyrzekasz się zła, szatana i grzechu oraz czy wierzysz w Boga Ojca, Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego?".

- Był to po prostu nowy początek, który złączył te ziemie na stałe z Chrystusem i choćby nie wiem, jak daleko poszedł sprzeciw świata wobec Boga, nikt nie będzie mógł zaprzeczyć, że u źródeł naszej kultury i państwowości leży wiara w Jezusa Chrystusa - oświadczył pasterz kościoła wrocławskiego.

Od razu też dodał, że nikt nie twierdzi, iż w Polsce przed 966 r. nie było żadnej kultury, ale trzeba zdać sobie sprawę, że chrzest był dla narodu Mieszka I nowym początkiem. - Ewangelia dziś zachęca nas do tego, by iść dalej i postawić sobie samemu pytanie: co wynika z faktu, że znam Jezusa Chrystusa? Czy potrafię pokazać chociaż najmniejszy owoc mojej relacji z Bogiem? Czym różnię się od tych, którzy z różnych powodów o Jezusie nie słyszeli, nie zostali ochrzczeni lub nie czują się częścią Kościoła? Czy potrafimy na te pytania odpowiedzieć? - wymieniał abp Józef Kupny.

Cała homilia do odsłuchania tutaj:

Homilia abp Józefa Kupnego na Ślęży - 9.09.2016.

Po Mszy św. nastąpiło odsłonięcie pamiątkowej tablicy upamiętniającej przyjęcie chrztu przez Mieszka I w 966 roku oraz złożenie kwiatów.

W drugiej części obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski na Ślęży odbyła się sesja naukowa „Rola Dolnego Śląska w budowaniu państwowości w Polsce”. Wzięli w niej udział dr Magdalena Ogórek, ks. prof. Józef Swastek, ks. prof. Waldemar Cisło, ks. dr Ryszard Staszak. Dyskusję moderował wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak.

Kancelarię prezydenta RP reprezentował minister Krzysztof Szczerski, który odczytał specjalnie na tę okazję napisany list od prezydenta Andrzeja Dudy.

"Jest dla mnie wielką radością, że to miejsce, które w średniowiecznych przekazach nazywane było również górą milczenia, mówi dzisiaj głośno o chrześcijańskich korzeniach naszego państwa i narodu. (...) Piękno i wzniosłość ślężańskiej przyrody po dziś dzień skłaniają do duchowej refleksji, a zarazem przypominają o wspaniałym dziedzictwie, z którego my, Polacy, czerpiemy już od ponad 30 pokoleń. (...) Życzę państwu, aby obecne uroczystości przyczyniły się do lepszego poznania dziejów Ślęży i przybliżenia ich szerokiej publiczności. Góra ta jest i pozostanie dla nas, Polaków, pomnikiem historii, a nade wszystko świadkiem wierności naszego narodu wobec przesłania Dobrej Nowiny" - pisze prezydent Andrzej Duda.

Wysłuchaj całego listu, który w imieniu prezydenta RP odczytał minister Krzysztof Szczerski:

List prezydenta Andrzeja Dudy z okazji obchodów 1050-lecia chrztu Polski na Ślęży