Nikt z nas w niebie nie był, ale próbujemy wyobrazić sobie, jak tam jest i wyrazić to w naszej zabawie – mówił Andrzej Kuś na początku IV Balu Wszystkich Świętych w Brzeziej Łące k. Wrocławia.
▲ Bal odbył się już 22 października.
Agata Combik /Foto Gość
Pan Andrzej, członek Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie, a zarazem wodzirej z Dolnośląskiego Bractwa Wodzirejów Freak Frak, ma wypracowane sposoby, by goście balu mogli zakosztować przedsmaku nieba.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.