Święte stroje i święte serca

Kamila Kamińska

publikacja 29.10.2016 17:04

W parafii NMP Królowej Polski na wrocławskiej Klecinie ponad 100 dzieci uczestniczyło w Balu Wszystkich Świętych. Pojawili się m.in. św. Matka Teresa z Kalkuty, św. Maksymilian Kolbe czy św. Dominik Savio.

Święte stroje i święte serca Zabawy wzbudzały wielkie emocje u dzieci Kamila Kamińska

Nie było czerwonego dywanu ani błysku fleszy, mimo że w Szkole Podstawowej nr 42 przy ul. Wałbrzyskiej we Wrocławiu na balu bawiło się wielu świętych. Oprócz wspomnianych wyżej widziano św. Mikołaja, św. Marcina, św. Piotra, rodziców Pana Jezusa, Józefa z Maryją, oraz paru aniołów.

Bal Wszystkich Świętych na Klecinie organizowany jest już po raz czwarty. To inicjatywa, która ma pokazywać chrześcijańską radość z tego, że tylu ludzi jest już w królestwie niebieskim i doświadczyło miłości Pana Boga. - Jest to też odpowiedź na wchodzące coraz mocniej do Polski pogańskie święto Halloween - tłumaczy ks. Marcin Werczyński, organizator balu.

Wikary parafii pw. NMP Królowej Polski na Klecinie wyjaśnia, że forma zabawy podkreśla radosny charakter chrześcijaństwa. Natomiast ta radość płynąca ze szczęścia innych ludzi może być wielką inspiracją dla nas, żeby stawać się świętymi. - Dzieci zostały zaproszone nie tylko do przebrania się za świętych, ale także do tego, by ich serca stawały się coraz bardziej święte i żeby upiększały świat swoim pięknem - mówi kapłan.

Katecheta wspomina, że na początku organizowali bale na plebanii, gdzie przychodziło ok. 50 osób. Dzisiaj dzieci jest dwa razy więcej, co bardzo cieszy. To pokazuje duży odzew ze strony rodziców i opiekunów, którzy angażują się w bal, przygotowując dzieci i stroje, nieraz nawet przez cały tydzień.

Inicjatywę wspomaga szkoła, udostępniając salę ze względu na zwiększającą się co roku liczbę chętnych. - Dzieci często żałują, że bal trwa tylko półtorej godziny. Chcieliby dłużej, ale nie wiem, czy by nam wystarczyło sił, bo są to bale bardzo energetyczne. Oprócz tańca przeprowadzamy zabawy w grupach oraz indywidualnie, a także dla rodziców. Chcemy ich też zaangażować i... trochę się z nich pośmiać - żartuje ks. M. Werczyński.

Każdy więc na Klecinie znalazł dla siebie chwilę radosnej świętości. Oprócz szaleństw na parkiecie przygotowano również poczęstunek, konkurs na najlepiej przebranego świętego i konkurs na plakat reklamujący świętego.