A w Trzebnicy sierpień

Agata Combik Agata Combik

publikacja 17.11.2016 00:01

Zmęczeni listopadową pluchą powinni koniecznie wybrać się do miasta św. Jadwigi. Wystawa prac artystów uczestniczących w V Międzynarodowym Plenerze Plastycznym Trzebnica 2016 pełna jest słońca i zieleni.

A w Trzebnicy sierpień Pejzaż z widokiem na trzebnicką bazylikę autorstwa Viktorii Popovej (fragment) Agata Combik /Foto Gość

Są tu obrazy, tkaniny i witraże, prace w drewnie i metalu – ze św. Jadwigą i bazyliką, krajobrazami trzebnickich wzgórz, z kwiatami i Lasem Bukowym. Poplenerowa wystawa została otwarta 16 listopada w Sali Konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Trzebnicy przy ul. Leśnej 1. będzie tu dostępna do 1 grudnia.

– Te prace pokazują, jak różnymi sposobami można wyrazić to, co w sercu i w duszy – mówił wicestarosta Jerzy Trela. W czasie uroczystego otwarcia obecni byli starosta trzebnicki Waldemar Wysocki, ks. Bogdan Giemza, główny kurator pleneru, kilkoro spośród 13 artystów biorących udział w sierpniowym plenerze. Goście mogli wysłuchać mini koncertu młodej skrzypaczki – trzebniczanki Agnieszki Januszek.

Wśród przybyłych na wernisaż autorów prac był prof. Stanisław Gnacek – uczestnik wszystkich dotychczasowych plenerów w mieście św. Jadwigi. Na wystawie zostały zaprezentowane jego dwie plenerowe prace – z panoramą miasta oraz widokiem kościoła w Lesie Bukowym w Trzebnicy.

– Są wykonane w metalu, który został poddany przekuwaniu, rytowaniu, z dodaną malaturą, patynowaniem – wyjaśnia. Artysta udoskonala swoją technikę pracy z metalem (m.in. z mosiądzem) od wielu lat; wykorzystuje różne jego właściwości, stosuje skomplikowane zabiegi oparte na chemicznych zjawiskach. Nieobca mu jest także ceramika czy kamień.

W przypadku krajobrazu odzwierciedlonego w metalu, często najpierw przygotowuje w plenerze szkic, potem na blasze tworzy rysunek specjalnym rysikiem. – Następnie trzeba stukać, stukać i stukać… Młoteczkami, puncami, raz z jednej strony, raz z drugiej – wyjaśnia. Powstaje w końcu rodzaj płaskorzeźby, której można nadawać barwy.

– Prace, które powstały podczas pleneru, reprezentują różne techniki. Wszystkie te dzieła wypływają jednak w jakiś sposób ze spotkania z Trzebnicą. To bardzo inspirujące miejsce – mówi. – Wielką wartością jest również to, że co jakiś czas możemy się wokół naszych prac spotykać.

Więcej o trzebnickim plenerze TUTAJ.