Pierwszy krok do pojednania

Karol Białkowski Karol Białkowski

publikacja 18.11.2016 19:36

Dziś obchodzimy 51. rocznicę wystosowania listu biskupów polskich do niemieckich autorstwa metropolity wrocławskiego abp. Bolesława Kominka.

Pierwszy krok do pojednania Marek Mutor przypomniał, jak ważną postacią dla stolicy Dolnego Śląska był kard. Kominek Karol Białkowski /Foto Gość

- To, że nie jest to okrągła rocznica, nie zwalnia nas z obowiązku pamięci i tego gestu, który tu każdego roku wykonujemy. Dlaczego? Bo kard. Kominek jest ważną postacią dla Wrocławia, dla relacji polsko-niemieckich i dla Europy - mówił podczas krótkiej uroczystości pod pomnikiem wybitnego duchownego Marek Mutor, dyrektor Ośrodka "Pamięć i Przyszłość".

M. Mutor przypomniał, że 10 marca przypada rocznica śmierci kard. Kominka. - Tak się stało, w sposób zupełnie niezamierzony, że zbiega się ona z rocznicą powołania do życia Ośrodka "Pamięć i Przyszłość". To tzw. przypadek, ale przypadek to drugie imię Opatrzności. Tak więc Opatrzność niejako wyznaczyła nam takiego patrona. Dlatego już teraz zachęcam do wzięcia udziału w złożeniu kwiatów właśnie 10 marca - mówił. - Opowiadajmy światu, że tutaj wrocławski kardynał zapoczątkował coś tak ważnego, co przemieniło oblicze nie tylko relacji polsko-niemieckich, ale i Europy.

Po przemówieniu dyrektora Ośrodka złożono pod pomnikiem kwiaty. Wśród uczestników uroczystości byli przedstawicielka konsulatu Niemiec oraz asystent europosła Kazimierza Ujazdowskiego. W imieniu miasta kwiaty złożył kilka godzin wcześniej prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.

Orędzie biskupów polskich do niemieckich zostało wystosowane 18 listopada 1965 r. w Rzymie. Hierarchowie, uczestnicy Soboru Watykańskiego II, podpisali kilkadziesiąt listów skierowanych do episkopatów na całym świecie, w których zapraszali na przypadające w kolejnym roku obchody millenium chrztu Polski.

Żadne z ponad 50 oficjalnych pism nie wywołało takich emocji, jak to skierowane do Niemców.

Wszystko przez sformułowanie, które zdecydowanej większości Polaków, w tym również ogromnej części polskiego episkopatu, nie przypadło do gustu. "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie" to były słowa, które w kontekście zaledwie 20 lat od zakończenia II wojny światowej były bardzo daleko idące. Przebaczyć - tak, ale dlaczego my, naród Polski, mamy o nie prosić agresorów Niemców?

Dr Wojciech Kucharski, wicedyrektor Ośrodka "Pamięć i Przyszłość", znawca historii pojednania polsko-niemieckiego, zaznacza, że gdyby nie zdecydowanie prymasa Stefana Wyszyńskiego, list do episkopatu niemieckiego w takiej formie, jaką przygotował abp Kominek, nie zostałby przyjęty przez biskupów.

Ostatecznie orędzie zostało przekazane stronie niemieckiej i wymusiło pewne reakcje. W dalszej perspektywie okazały się one przełomowe. Zachęcamy do obejrzenia krótkiej relacji filmowej z fragmentem kazania wygłoszonego przez abp. Kominka, w którym tłumaczy, jaki był cel orędzia.

Abp Bolesław Kominek o orędziu pojednania
Gosc Wroclawski
Zobacz archiwalne zdjęcia kard. Bolesława Kominka. Za udostępnienie materiałów dziękujemy ks. Jerzemu Rasiakowi z Ośrodka Audiowizualnego Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej.