Wszystko w naszych piecach i sumieniach

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 03/2017

publikacja 19.01.2017 00:00

Dotychczas kojarzony z Krakowem i Górnym Śląskiem, we Wrocławiu, niestety, również zadomowił się na stałe. Jak go zatem „wykurzyć”?

Największe wyzwanie  w walce ze smogiem nie jest wyzwaniem naukowym  czy technologicznym,  ale raczej problemem ludzkich serc. Największe wyzwanie w walce ze smogiem nie jest wyzwaniem naukowym czy technologicznym, ale raczej problemem ludzkich serc.
Maciej Rajfur

W poniedziałek 9 sty- cznia stężenie szkodliwego pyłu PM10 wynosiło we Wrocławiu ponad 350 proc. normy, a pyłu PM2.5 aż 730 proc. normy. Według indeksu jakości powietrza (air quality index) stan ten oceniono jako „bardzo niezdrowy – ostrzeżenie zdrowotne, poziom alarmowy, bardzo prawdopodobny negatywny wpływ na całą populację”. W innych miastach sytuacja jest podobna, więc w całym kraju podniosło się larum. Jak grzyby po deszczu powstają niestety smogowe mity, które jeszcze podgrzewają atmosferę. A jak jest naprawdę? Źle, ale wszystko w naszych rękach.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.