Tony i Mimoz oraz ich bliscy przybyli do Polski niemal dwa lata temu wraz z innymi prześladowanymi w Syrii chrześcijanami. Dziś są już częścią lokalnej społeczności.
Lokal mieści się przy ul. Powstańców Śląskich.
Agata Combik /Foto Gość
Trafili do nas za pośrednictwem Fundacji Estera; zostali przyjęci i otoczeni opieką przez rodzinę i przyjaciół Tomasza Wilgosza, oławskiego przedsiębiorcy. Wkrótce stali się niemal członkami rodziny swoich oławskich opiekunów. Intensywna nauka języka przyniosła efekty. Dziś z Syryjczykami można już porozmawiać po polsku.
Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.