Co kryje się za urszulańskimi murami?

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 13.05.2017 15:14

Dzień otwarty w liceum urszulanek pokazał, że ta placówka to coś więcej niż szkoła.

Co kryje się za urszulańskimi murami? Zadania z łaciny były nie lada wyzwaniem Maciej Rajfur /Foto Gość

- Chcemy pokazać, że nasza szkoła jest miejscem przyjaznym dla każdego, gdzie promujemy indywidualne podejście do ucznia. Dziś prezentowaliśmy nasze największe zalety i szeroką ofertę na przyszły rok - mówi Anna Tracz-Molasy.

Nauczycielka języka polskiego dodaje, że liceum przygotowało ofertę klasy biologiczno-przyrodniczej z rozszerzoną matematyką, chemią, fizyką i biologią, jak również klasę humanistyczną z rozszerzonym językiem polskim, historią, WOS-em i edukacją prawniczą.

- Możemy się pochwalić współpracą z uczelniami wrocławskimi. Dzisiaj były z nami Agnieszka Kuriata i Barbara Zyzda, które są pracownikami Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii. Razem promujemy naszą prężną współpracę, w ramach której organizujemy różne spotkania edukacyjne - dodaje Anna Tracz-Molasy.

Już 17 maja w urszulańskich murach czeka nas debata prawnicza.

Podczas dni otwartych można było się przekonać, jak skutecznie placówka współpracuje z uczelniami w Europie, organizując np. wyjazdy z programu "Erasmus +". Dzięki temu uczniowie szkolą swoje umiejętności językowe nie tylko w szkolnych ławach, ale i poprzez podróże.

- Ewenementem na skalę Wrocławia jest nauka łaciny dwa razy w tygodniu. To później przydaje się bardzo na studiach - podsumowuje Anna Tracz-Molasy.

Podczas urszulańskiego dnia otwartego chętni mogli zobaczyć, jak powstaje szkolna audycja radiowa, spróbować swoich sił w łacinie, obejrzeć zdjęcia z życia szkoły czy wziąć udział w zajęciach plastycznych z grupą charytatywną.

- Wykonujemy samodzielnie różne pamiątki i kartki, które potem wręczamy podopiecznym Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego sióstr boromeuszek w czasie odwiedzin. Uwrażliwiamy młodych ludzi, że taki gest wiele znaczy dla słabszych, potrzebujących, cierpiących - opowiada Dorota Witrykus, nauczycielka matematyki.