Najlepsza lekcja miłości do ojczyzny

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 02.08.2017 08:47

- Przez modlitwę, pamięć i wdzięczność składamy zobowiązanie, że musimy być naśladowcami naszych wspaniałych bohaterów, powstańców warszawskich - mówił ks. płk Henryk Szareyko.

Najlepsza lekcja miłości do ojczyzny Powstańcy warszawscy mieszkający we Wrocławiu Maciej Rajfur /Foto Gość

Tradycyjnie 1 sierpnia o godzinie 18 w bazylice garnizonowej pw. św. Elżbiety została odprawiona Msza św. w intencji poległych żołnierzy i ludności cywilnej powstania warszawskiego. Eucharystii przewodniczył ks. ppor. Błażej Woszczek. Homilię wygłosił ks. płk Henryk Szareyko.

We wspólnej modlitwie Wrocławia wzięli udział sami powstańcy warszawscy, a także władze województwa i miasta, wojsko, policja, harcerze.

- Na barykadzie trwali warszawscy powstańcy, bohaterowie tamtych dni, bohaterowie narodowi. Pierwsi niezłomni żołnierze, rycerze Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Takich barykad powstańczych było w mieście nieujarzmionym wiele. Na wielu ulicach i placach, we wszystkich warszawskich dzielnicach. Od Żoliborza, gdzie jeszcze przed godziną W padły powstańcze strzały, przez Stare Miasto i Śródmieście, aż do skrwawionej Ochoty i walecznego Mokotowa - mówił w ks. Szareyko.

Podkreślił, że dziś jesteśmy zobowiązani, by wspominać ofiarę ich krwi i życia, ich gotowość do poświecenia wszystkiego, co mieli najcenniejsze, na rzecz ojczyzny celem jej wyzwolenia, przywrócenia wolności, niepodległości.

- Podjęli walkę wbrew wszelkim mocarstwowym ustaleniom. Powstańcy, powiedzmy to od razu, abyśmy o tym nigdy nie zapomnieli, dali nam w sierpniowych oraz wrześniowych dniach i nocach wzór szlachectwa patriotyzmu i dali nam lekcje umiłowania kraju ojczystego, jego granic, języka, narodu, kultury, historii, ponad wszystko - oświadczył kaznodzieja.

Zaznaczył, że walki powstańcze w Warszawie trwały dzień i noc, a słabo uzbrojeni Polacy nadrabiali walecznością i sercem.

Kapłan wspominał nie tylko żołnierzy, lecz także sanitariuszki, łączniczki, lekarzy, kapelanów, harcerzy z polowej poczty, którzy mieli wielki wkład w walkę o Warszawę.

- Wzywamy ich do naszego duchowego apelu pamięci. Wszyscy kapelani przewodniczyli nie tylko pogrzebom, ale także ślubom powstańczym. Im dzisiaj także z podziwem oddajemy cześć i chwałę. A poległym wieczną pamięć. Z modlitwą na ustach wspominamy ich, by Bóg dał im wieczny pomnik - stwierdził ks. Szareyko.

Mówił także o ludziach polskiej prasy powstańczej a także powstańczej kroniki filmowej, przywołał powstańczych poetów i autorów powstańczych piosenek. Podkreślił ogromne i kluczowe wsparcie ludności cywilnej.

- Otóż to cywilne społeczeństwo zostało poddane wielkiej i tragicznej próbie. Padło ofiarą w dużej swojej części. Zwłaszcza na warszawskiej Woli, gdzie doszło do ludobójstwa ze strony Niemców. Dzisiaj przez modlitwę, pamięć i wdzięczność, składamy zobowiązanie, że musimy być naśladowcami naszych wspaniałych bohaterów. Bądźmy ich uczniami - apelował kaznodzieja.

Na koniec przywołał fragment wiersza jednego spośród tych, którzy polegli w Warszawie, Józefa Andrzeja Szczepańskiego:

Dziś idę walczyć - Mamo!
Może nie wrócę więcej.
Może mi przyjdzie polec tak samo
jak tyle tysięcy, tysięcy.

Poległo Polskich żołnierzy
za wolność naszą i sprawę
Ja w Polskę, Mamo tak bardzo wierzę
i w świętość naszej sprawy.

Zobacz zdjęcia z obchodów wrocławskich 73. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego TUTAJ.