Obrazy, co szarpią duszę

Agata Combik Agata Combik

publikacja 28.10.2017 03:29

Uroczystą galą zakończył się Międzynarodowy Festiwal Filmów Niepokalanów we Wrocławiu. Przyznano nagrody w kilku kategoriach. Do rąk nagrodzonych trafiły statuetki - "Maksymiliany".

Obrazy, co szarpią duszę Statuetki czekające na laureatów Agata Combik /Foto Gość

– Są utwory, które chwytają za serce, ale są też filmy, które „szarpią dusze”. To one zmieniają życie – mówiła Angelika Olszewska, która wraz z Ksawerym Szlenkierem prowadziła galę. I tak pierwszy tytuł – Filmu, który Zmienia Życie – przyznano „Wołyniowi” Wojciecha Smarzowskiego. Nagrodzie patronował prezydent RP Andrzej Duda; z rąk posła Jacka Świata otrzymali ją producent filmu Andrzej Połeć oraz Stanisław Srokowski, autor powieści, na podstawie której powstał scenariusz. – To film, który zmienia duszę nie szarpiąc więcej niż potrzeba. Przywołuje, choć w dramatyczny sposób, pamięć przemilczaną przez długie dziesięciolecia. Trzeba było opowiedzieć o tych dramatycznych wydarzeniach właśnie tak, z różnych perspektyw – także z tej, która przywraca nadzieję – stwierdził ks. prof. Marek Lis, przypominając końcowe sceny filmu.

Aż dwukrotnie nagrodzony został film „Wyklęty” w reżyserii Konrada Łęckiego – otrzymując Nagrodę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Nagrodę Publiczności. Nagrodę Specjalną KRRiT wręczył reżyserowi jej członek i delegat: prof. Janusz Kawecki. Jak wyjaśnił, rada kierowała się kryterium „posługi myślenia” – doceniając przenikliwość i wnikliwość w zadawaniu pytań oraz uczciwość w szukaniu na nie odpowiedzi. – Nie wszędzie ten film spotkał się z tak dobrym przyjęciem – mówił reżyser, zauważając że wśród osób i instytucji wspierających przedsięwzięcie zabrakło Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. – Mam nadzieję, że ten obraz przetrze drogę do zmian; że takie filmy będą dotowane; że będziemy mogli robić i zgłaszać na międzynarodowe festiwale filmy, które prezentują Polskę, naszą historię, w sposób należyty, a nie hańbiący – dodał.

Nagrodę Honorową otrzymał – z rąk prof. Rafała Wiśniewskiego, dyrektora Narodowego Centrum Kultury – Medard Plewacki. Ks. Piotr Wiśniowski, rzecznik festiwalu, przypomniał liczne zasługi wrocławskiego aktora, pedagoga, krzewiciela pięknej polszczyzny, prowadzącego także zajęcia z fonetyki pastoralnej w seminariach duchownych.

Nagrodę Główną w Konkursie na Najlepszy Film Fabularny (nagroda pieniężna w wysokości 10 tys. zł i statuetka św. M.M. Kolbe) jury w składzie Dariusz Regucki, o. dr Marek Kotyński CSsR i Łukasz Adamski przyznało francusko-gruzińskiemu filmowi „Rozdzieleni” w reżyserii Michela Hazanaviciusa. – Dzieło mocno wpisuje się w hasło programowe tegorocznego festiwalu „Prawda nas wyzwoli” – mówił przewodniczący jury Dariusz Regucki. – To uniwersalna historia dramatu, cierpienia czeczeńskiej rodziny wplatanej w szaleństwo zapomnianej wojny. Przypomina również widzom napiętą sytuację za wschodnią granicą Polski. Obraz został zrealizowany w ciekawej konwencji filmu dokumentalnego – w formie reportażu. Znakomita gra aktorska głównych bohaterów i koncepcja twórcza reżysera składają się na niezwykły obraz o niepowtarzalnych walorach artystycznych. „Rozdzieleni” to dzieło pełne niepokoju i bólu, budzące prawdziwe współczucie. Reżyser przemawia prostym i urzekającym językiem w imię prawdy – prawdy bez znieczulenia.

Nie została tym razem przyznana Nagroda Główna w Konkursie Młodych; nikt nie otrzymał statuetki ks. Jana Bosco. – Młodzież ma chęci, ma talenty, jest przyszłością także tego festiwalu. Musimy cię cieszyć, że dla młodych jest na nim miejsce – stwierdził dyrektor salezjańskiego liceum we Wrocławiu, ks. Jerzy Babiak. – Ks. Bosco był, jest wymagający; był, jest oczekujący na młodzież – dodał, komentując decyzję jury Festiwalu Młodych. Nagrodę publiczności wręczyła K. Łęckiemu Anna Kucharczyk – reprezentantka widzów, która wylosowała pielgrzymkę do Ziemi Świętej.

Specjalny list do organizatorów i uczestników festiwalu został nadesłany z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. Odczytał go reprezentujący abp. Józefa Kupnego ks. dr Rafał Kowalski. W liście przypomniane zostały słowa adhortacji apostolskiej „Evangelii Gaudium” – o wadze kultury „naznaczonej wiarą”, „zewangelizowanej”, która może wpływać na wszechstronny rozwój społeczeństwa. „Ojciec święty, kierując tę myśl także do uczestników festiwalu filmów we Wrocławiu wyraża nadzieję, że nowe produkcje filmowe, spotkania twórców z widzami i okolicznościowe dyskusje pomogą wszystkim lepiej zrozumieć wartości uniwersalne upowszechniane przez kulturę i pozwolą odczytać je przez pryzmat wartości ewangelicznych. Niech atmosfera festiwalu, spotkanie ze sztuką, doświadczenie piękna, staną się okazją do poznawania głębi życia, mądrości i zadań kultury postrzeganych w perspektywie Bożego zamysłu co do świata, człowieka i całego stworzenia”.

List do uczestników festiwalu skierował także wicepremier Piotr Gliński. Podczas gali nie brakło dobrej muzyki. Przed widzami wystąpili Sławomir Krysa, Wojciech Popkiewicz, Urszula Milewska, Inna Kamarian. Zabrzmiał m.in. „Song o prawdzie” – skomponowany specjalnie na festiwal. – Do tej pory znaliśmy trzy osoby, które potrafiły stworzyć coś z niczego, dziś znamy już cztery – są to trzy Osoby Boskie i pan Piotr Pietrus (prezes Fundacji Vide et Crede) – zauważył z uśmiechem ks. R. Kowalski. Festiwal został zorganizowany przez Fundację Vide et Crede im. św. Jana Pawła II z Wrocławia oraz franciszkański klasztor w Niepokalanowie; współorganiztorem wydarzenia było Narodowe Centrum Kultury.

Ks. Piotr Wiśniowski nie ma wątpliwości: – „Maksymiliany” to nie Oscary. To coś więcej – bo Oscar jest wyimaginowany, a za statuetką Maksymiliana stoi potężny patron.

ZDJĘCIA