Stolica Dolnego Śląska kolejny raz stała się miastem spotkań, jak niegdyś nazwał ją Jan Paweł II. Tym razem Czech spotkał tutaj Chrystusa. Zwieńczeniem, a jednocześnie początkiem tej przygody był chrzest.
Chrzcielnica w kościele św. Wojciecha na pl. Dominikańskim to miejsce wielkiej wagi dla Jana Rafała Lupomeskiego.
Maciej Rajfur /Foto Gość
Ktoś mógłby to nazwać ironią losu, inny – chichotem historii. Obywatel czeski w 2017 roku przyjął chrzest w polskim kościele. 1051 lat wcześniej, w 966 roku, polskiego księcia ochrzcił Czech. Po dziesięciu wiekach Europa pod względem religijności znacznie się zmieniła. Widać to doskonale na przykładzie Jana Lupomeskiego.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.