Czy perła Dolnego Śląska odzyska blask?

Karol Białkowski

|

Gość Wrocławski 11/2018

publikacja 15.03.2018 00:00

O tym, jak wielki wpływ na rozwój cywilizacyjny Europy mieli cystersi, nie trzeba przekonywać. Ich klasztor w Lubiążu, kiedyś tętniący życiem, dziś z trudem ratowany jest od ruiny. Być może idą dla niego lepsze czasy.

Wyremontowany fragment elewacji to tylko kropla w morzu koniecznych prac. W Lubiążu znajduje się najdłuższa barokowa fasada w Europie, licząca 223 m i posiadająca ponad 600 okien. Wyremontowany fragment elewacji to tylko kropla w morzu koniecznych prac. W Lubiążu znajduje się najdłuższa barokowa fasada w Europie, licząca 223 m i posiadająca ponad 600 okien.
Karol Białkowski /Foto Gość

Klasztorny zespół pocysterski w Lubiążu to drugi największy tego typu kompleks na świecie. Jest trzykrotnie większy od krakowskiego Wawelu. Znajduje się tam nie tylko klasztor, ale również dwa kościoły, Pałac Opatów, stary browar, stara wozownia oraz stara stodoła, w której dziś jest restauracja. W tym miejscu spoczywają również członkowie rodziny Piastów Śląskich. Pod koniec lutego w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim podpisano list intencyjny o rozpoczęciu działań zmierzających do nieodpłatnego przekazania obiektów na rzecz Skarbu Państwa. Opiekująca się nim dotychczas fundacja „Lubiąż” uratowała to miejsce od totalnej katastrofy, ale więcej nie jest w stanie zrobić.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.