Żyjmy jeszcze bardziej kerygmatem chrześcijańskim

kb, archidiecezja wrocławska

publikacja 02.04.2018 08:26

Dziś w kościołach archidiecezji wrocławskiej odczytywany jest list rektorów Papieskiego Wydziału Teologicznego i Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego - ks. prof. Włodzimierza Wołyńca i ks. dr. Kacpra Radzkiego.

Żyjmy jeszcze bardziej kerygmatem chrześcijańskim Papieski Wydział Teologiczny znajduje się tuż obok archikatedry wrocławskiej. Karol Białkowski /Foto Gość

Chrystus Pan zmartwychwstał – prawdziwie powstał!

Siostry i Bracia w Chrystusie!

Na początku chciałbym zaznaczyć, że piszę ten list w szczególnych okolicznościach. Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu obchodzi w tym roku Złoty Jubileusz istnienia i działalności. I chociaż korzeniami sięga czasów Kolegium Jezuitów i Akademii Leopoldyńskiej z roku 1702, to jednak w nowej, powojennej rzeczywistości istnieje jako wyższa uczelnia kościelna od roku 1968. Dlatego już na wstępie bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich wykładowców, pracowników i absolwentów Papieskiego Wydziału Teologicznego.

Pozdrawiam tych, którzy pierwsi zdobywali u nas stopnie naukowe, i tych, którzy w kolejnych latach stawali się naszymi absolwentami, realizując swoje powołanie w życiu kapłańskim lub świeckim. Przez wybór wyższych studiów teologii, filozofii i pedagogiki tworzyliście powojenną historię naszej uczelni. Złoty Jubileusz jest dobrą okazją, żeby się spotkać, podziękować Panu Bogu i sobie nawzajem za niepowtarzalny czas studiów i lata życia studenckiego. Dlatego bardzo serdecznie zapraszam wszystkich absolwentów - księży i studentów świeckich - na Mszę św. dziękczynną i spotkanie absolwentów do naszej uczelni w dniu 23 czerwca tego roku w ramach międzynarodowej konferencji na temat: "Teologia w świecie nauki". Proszę, zarezerwujcie czas na to spotkanie!

Rozważając dzisiejsze Słowo, uświadomiłem sobie wyraźnie potrzebę ciągłego powrotu do podstawowej prawdy naszej wiary, że Pan Jezus prawdziwie umarł i prawdziwie zmartwychwstał. Głoszenie tej prawdy nazywamy chrześcijańskim kerygmatem. Piotr razem z Jedenastoma Apostołami wyraził go w prosty sposób w Dniu Pięćdziesiątnicy: „Jezusa Nazarejczyka (…) przybiliście do krzyża i zabiliście, lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci” (Dz 2,23-24).

Wtedy słowa Piotra wstrząsnęły słuchaczami, którzy przejęli się do głębi serca - jak czytamy dalej w dziejach Apostolskich. Niestety, dzisiaj może nam grozić oswojenie z treścią tego orędzia i rutynowe podejście do kerygmatu chrześcijańskiego. Przecież każdy z nas słyszał te słowa bardzo wiele razy i zdawać by się mogło, że dobrze wie o tym, że Pan Jezus umarł i zmartwychwstał. Nie możemy jednak pozwolić, żeby przyzwyczajenie i rutyna osłabiły naszą wiarę. Dlatego warto postawić sobie pytanie, w jaki sposób kerygmat chrześcijański wpływa rzeczywiście na moje życie?

Jeśli Pan Jezus umarł i zmartwychwstał propter nos et propter nostram salutem - dla nas i dla naszego zbawienia - to, czy moje życie jest rzeczywiście umieraniem każdego dnia z Chrystusem dla grzechu, dla egoizmu zamykającego mnie w sobie i dla pychy, a równocześnie jest powstawaniem do nowego życia dziecka Bożego w mocy Ducha Świętego? Autentyczne życie kerygmatem chrześcijańskim musi przybierać paschalny kształt i paschalną formę, polegającą na nieustannym przechodzeniu ze śmierci duchowej z powodu grzechu do życia w łasce Bożej. Kerygmat nadaje sens naszemu życiu, ponieważ daje nadzieję, że ze śmierci rodzi się życie. Jest ono podobne do ziarna pszenicznego, które musi obumrzeć, żeby wydać plon. W prosty i głęboki sposób wyraża to modlitwa w ciszy kapłana przed Komunią świętą podczas liturgii Mszy świętej: "Panie Jezus Chryste, Ty z woli Ojca i za współdziałaniem Ducha Świętego przez swoją śmierć dałeś życie światu".

Druga myśl, którą chciałbym się podzielić, dotyczy całkowitego zawierzenia Bogu, który wiernie wypełnia swój plan zbawienia przez Jezusa Chrystusa. Święty Piotr pokazuje, że śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa były przewidziane w Bożym planie i wcześniej zapowiedziane w słowach Psalmu Dawida: "Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu" (Ps 16[15],8-11).

Według Apostoła, Dawid nie mówi o sobie, lecz o Chrystusie i wypowiada te słowa w imieniu Chrystusa. W Psalmie można usłyszeć głos samego Chrystusa umierającego na krzyżu, który pozwala poznać stan swojej duszy w godzinie śmierci. Mimo poczucia opuszczenia, umierający Jezus zdaje się całkowicie na Ojca i ma głębokie przekonanie, że Ojciec jest przy Nim, że "stoi po Jego prawicy, aby się nie zachwiał". Bezgranicznie ufa w obecność Ojca, która "zawsze stoi przed Jego oczami". Co więcej, umierający Jezus ma pewność ocalenia i zwycięstwa nad śmiercią przez chwalebne zmartwychwstanie. Wyrażają to słowa Psalmu: "Nie zostawisz duszy mojej w Otchłani i nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu". Jezus na krzyżu całkowicie zawierza siebie Ojcu. Zawierzenie Bogu jest ostatnim ludzkim aktem Pana Jezusa na tej ziemi.

W świetle tych krótkich refleksji chciałbym przekazać słowa życzeń świątecznych, które kieruję do wszystkich razem z rektorem Seminarium Duchownego we Wrocławiu księdzem Kacprem Radzkim. Żyjmy jeszcze bardziej kerygmatem chrześcijańskim na co dzień! Niech umiera w nas stary człowiek i żyje w nas nowy człowiek dla Boga. Niech orędzie, które wygłosił Piotr w Jerozolimie, a dzisiaj głosi następca Piotra w Rzymie, porusza zawsze nasze serca.

Życzymy także całkowitego zawierzenia Bogu na wzór Pana Jezusa na krzyżu. Przynosi ono zawsze wewnętrzny pokój, którego nam często brakuje. Niech duch zawierzenia i ufności zawsze rozpala nasze dusze. Owocem zawierzenia Bogu jest także radość. Jeśli za mało uśmiechamy się na co dzień, to może dlatego, że za mało zawierzamy Bogu?
A przecież jest On zawsze blisko, stoi u naszego boku - jak mówi Psalmista. Możemy Mu zawierzyć całkowicie, bo jest prawdomówny i wypełnia swoje obietnice.

Kończąc, chcielibyśmy złożyć jeszcze najserdeczniejsze podziękowanie Księżom Proboszczom, wspólnotom parafialnym i wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób wspierają Papieski Wydział Teologiczny i Seminarium Duchowne we Wrocławiu. Dziękujemy za modlitwę i wsparcie materialne, które tradycyjnie jest nam udzielane przez wszystkie parafie naszej Archidiecezji w dniu dzisiejszym.