Oto jak dobrze i jak miło, gdy bracia mieszkają razem

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 24.04.2018 18:49

Prezentujemy seminaria na terenie wrocławskiej archidiecezji w tygodniu Modlitw o Powołania do Kapłaństwa i Życia Konsekrowanego. Dziś o franciszkańskim "Antonianum".

Oto jak dobrze i jak miło, gdy bracia mieszkają razem Olaf Jankowicz, kleryk IV roku "Antonianum" Maciej Rajfur /Foto Gość

Obecnie w seminarium franciszkańskim "Antonianum", które należy do Prowincji Świętej Jadwigi Zakonu Braci Mniejszych uczy się 11 kleryków, a w sumie braci na profesji czasowej jest 15. Budynek mieści się przy al. J. Kasprowicza 26 na wrocławskich Karłowicach i sąsiaduje z parafią pw. św. Antoniego.

Pierwsi studenci franciszkańscy przybyli na Karłowice z Prowincji św. Krzyża w Saksonii (Niemcy) 3 października 1897 r. W pierwszym roku istnienia kształciło się w nim 8 kleryków, natomiast w roku akademickim 1936/1937 stan personalny wynosił już 57 alumnów. Studia seminaryjne na Karłowicach odbywali także zakonnicy spoza prowincji, między innymi z Litwy, Niemiec, Austrii, Jugosławii, Węgier, Polski, a od 1934 r. przebywali w nim studenci franciszkańscy z Meksyku, którzy we Wrocławiu otrzymali święcenia.

Wysoki poziom kadry profesorskiej, jak również możliwość uczęszczania na Uniwersytet Wrocławski sprawiły, że w okresie przedwojennym "Antonianum" miało charakter międzynarodowy.

Wszystkich studentów, którzy w latach 1897-1939 ukończyli studium, było 295. Po II wojnie światowej, we wrześniu 1947 r. seminarium wznowiło swoją działalność.

Okres szybkiego rozkwitu przerwał wybuch II wojny światowej. Już w 1938 r. zaczęto powoływać do wojska braci zakonnych, a w 1939 r. także ojców i kleryków. W trosce o kleryków, 24 grudnia 1939 r. wyświęcono studentów WSD do czwartego roku włącznie.

W okresie powojennym w "Antonianum" studiowało już prawie trzystu alumnów. Ze względów politycznych w latach 1954-1997 uczelnia funkcjonowała w Kłodzku. Od 3 lipca 1993 r. jest afiliowana do Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, na którym alumni uzyskują pełne wykształcenie akademickie. W zakresie formacji i studiów seminarium franciszkańskie kieruje się własnym programem, który uwzględnia wymogi prawa kościelnego, zakonnego i warunki wynikające z umowy z Papieskim Wydziałem Teologicznym.

Patronem seminarium franciszkańskiego we Wrocławiu jest św. Antoni Padewski.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z SEMINARIUM TUTAJ

Jeden z kleryków franciszkańskich specjalnie dla "Gościa Wrocławskiego" opowiedział o ideale Dobrego Pasterza, jakim jest Jezus oraz o swojej wizji kapłaństwa.

- Pan Jezus daje nam znakomity wzór ewangeliczny dobrego pasterza. Moim zdaniem, chodzi przede wszystkim o mądre towarzyszenie ludziom w drodze do Boga. Prowadzenie ich do doświadczenia Boga, do tego, by zbudowali z Nim żywą relację. A co to znaczy mądrze towarzyszyć? Nie robić nic na siłę, nie narzucać się, pozostawić wolność drugiemu człowiekowi, ale być dostępnym, kiedy tego potrzebuje - mówi Olaf Jankowicz.

Kleryk IV roku podkreśla, że pasterzowanie nie jest tylko zadaniem dla kapłanów, zakonników, jak wielu uważa, ale to wyzwanie dla każdego z nas. Są pewne etapy w drodze do Boga, które musimy i możemy przejść sami, ale są takie, w których potrzebujemy prowadzenia drugiego człowieka.

- Nie można się zatrzymać na byciu owcą, ponieważ poprzez chrzest zostaliśmy zaproszeni do bycia pasterzem dla otoczenia, dla innych ludzi. Mamy ich prowadzić dla Pana Boga. A zatem to misja również dla świeckich katolików - uważa O. Jankowicz.

Jego zdaniem współcześnie dobry pasterz powinien zauważać ogromną potrzebę bycia z ludźmi i przy ludziach. Nie wchodzić w ich życie z butami, ale towarzyszyć z całą wrażliwością i cierpliwością zarówno w pięknych, radosnych chwilach, jak i trudnych momentach, w cierpieniu.

- Pasterz wlewa w serca owiec nadzieję, przez co wskazuje na samego Boga, który jest wieczną nadzieją. Dlatego kapłan musi być dla ludzi, bo jest z ludzi brany i do ludzi posłany - podsumowuje Olaf.