Tony jedzenia u św. Jerzego

Agata Combik Agata Combik

publikacja 07.05.2018 22:01

To chyba największa akcja charytatywna w historii tego miasta. W ciągu jednego roku udało nam się pozyskać ok. 700 tys. zł. na artykuły żywnościowe - mówi Andrzej Regner, wiceprezes Ziębickiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.

Tony jedzenia u św. Jerzego Praca przy rozładunku żywności Agata Combik /Foto Gość

– Zostało lub zostanie obdarowanych ok. 1600 osób z terenu gminy Ziębice. Można więc uznać, że co dziesiąta osoba z tego obszaru ma zapewnione wsparcie. Każdy uczestnik programu otrzymuje ponad 50 kilogramów żywności w ciągu paru miesięcy – wyjaśnia.

Pomoc świadczona jest przez Ziębickie Koło dzięki współpracy z Bankiem Żywności. Na mocy podpisanej umowy do Ziębic trafia jedzenie w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa 2014-2020 Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym. 7 maja do pomieszczeń parafii pw. św. Jerzego w Ziębicach przyjechało 15 ton żywności – to ostatnia transza w ramach Podprogramu 2017.

Wózek widłowy, łańcuch ludzkich rąk oraz taczki obsługiwane przez gimnazjalistów połączyły wielkiego tira z wnętrzem budynku należącego do parafii pw. św. Jerzego w Ziębicach. Proboszcz parafii, ks. Bogusław Konopka, jest inicjatorem i prezesem Ziębickiego Koła Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta. Budynek – dawniej m.in. dom katechetyczny – służy dziś jako potężny magazyn.

Jolanta Janik, członkini Koła odpowiedzialna za dystrybucję żywności, skrupulatnie notuje dostarczane do wnętrza paczki produktów. – Wydajemy je w środy, od 13.00 do 16.00 – wyjaśnia. – Przychodzą osoby, które mają skierowanie z MOPS-u (spełniające kryteria dotyczące wysokości dochodu). Pierwsze paczki były rozdawane od listopada do stycznia, kolejne od lutego do końca marca, teraz będziemy wydawać ostatnią część. W tej transzy mamy 1450 paczek do wydania.

Wśród rozprowadzanych produktów znalazły się różne rodzaje mięsa (konserwy), makaron, ryż, kasza, herbatniki, mleko, ser, różne warzywa, koncentrat pomidorowy, powidła, miód, cukier, olej.

W szeregach wolontariuszy pracują członkowie Koła, parafianie, uczniowie. – Na ogół pomagają starsi chłopcy, ale ponieważ akurat trwają matury, trudno było zaangażować młodzież ze szkoły ponadgimnazjalnej, więc zaprosiliśmy do pomocy gimnazjalistów z III klasy. Zgłosiło się w sumie piętnastu uczniów. Do rozładowania jest 15 ton, na każdego więc przypadnie po tonie (poprzednie transze zawierały pod 20 ton) – mówi Mariusz Szczepanowski, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Ziębicach (przy której obecnie funkcjonują oddziały gimnazjalne), członek zarządu Ziębickiego Koła. Dodaje, że uczniowie jeszcze w tym tygodniu angażują się także w akcję „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”.

– Czy to ciężka praca? Nie, my ze „Sparty” jesteśmy, mamy kondycję (Miejski Klub Sportowy Sparta Ziębice) – mówi Bartek. – Zgłosiliśmy się dobrowolnie. Jesteśmy gotowi do pomocy.

– Koło powstało w 2011 r. Pierwsze nasze działania były skierowane ku osobom samotnym i dzieciom – wyjaśnia A. Regner, wiceprezes Koła, a zarazem dyrektor Gminnego Centrum Edukacji i Sportu w Ziębicach. – Zaczęliśmy organizować spotkania dla osób samotnych – śniadania świąteczne w pierwszy dzień Wielkanocy i wieczerze wigilijne – dokładnie 24 grudnia. Proponujemy osobom starszym wyjazdy na różne kulturalne wydarzenia, np. pokazy filmów, dla dzieci organizowaliśmy wyjazdy wakacyjne, Mikołajki. Czyniliśmy nawet starania o uruchomienie w budynku katechetycznym schroniska czy domu dla samotnych matek. Na razie służy jako magazyn, ale być może zostanie wykorzystany do jeszcze innych celów – myślimy o domu dziennego pobytu dla seniorów, świetlicy środowiskowej dla dzieci. Chcemy, żeby służył mieszkańcom.

Jak podkreśla A. Regner, rozwinięcie na szerszą skalę działalności Koła sprawiło, że w ciągu roku o 100 proc. wzrosła ilość środków przekazywanych w ramach „1 procenta”. Ludzie doceniają zaoferowaną pomoc. W ciągu roku udało się zmobilizować ok. 100 wolontariuszy, którzy zaangażowali się zwłaszcza przy rozładunku tirów. Cenna okazała się współpraca z Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych czy Szkołą Podstawowa nr 2 w Ziębicach – wraz z działąjacymi przy niej oddziałami gimnazjalnymi, Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej, Strażą Miejską.

– Od 22 lat pełnię posługę w Ziębicach i wiem, jak wielu ludzi żyje tu w naprawdę trudnych warunkach, jak wielu potrzebuje wsparcia – mówi ks. Bogusław Konopka. – Pomoc charytatywna to spełnienie polecenia Jezusa. „Wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili…”.