publikacja 24.05.2018 11:24
Na koncert i festyn charytatywny zapraszają 8 i 9 czerwca uczniowie i nauczyciele Gimnazjum nr 29 wraz ze społecznością lokalną oraz Radą Osiedla Wrocław Stare Miasto.
Festynową radość można połączyć z konkretną pomocą Agata Bruchwald /Foto Gość
Wiktoria Grabowiec jest uczennicą Gimnazjum nr 29 we Wrocławiu. Choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Organizatorzy charytatywnych wydarzeń chcą pomóc w zgromadzeniu środków na zakup bardzo drogiego lekarstwa. Roczny koszt terapii wynosi… ponad 2 miliony złotych.
Co czeka na tych, którzy chcą pomóc chorej, a jednocześnie spędzić miło czerwcowe dni? Koncert charytatywny rozpocznie się 8 czerwca o 17.00 w sali gimnastycznej Gimnazjum nr 29 przy ul. ks. Kraińskiego 1 we Wrocławiu. Wystąpią uczniowie i absolwenci szkoły, Matylda Makowska i Grzegorz Sikorski z Laboratorium Śpiewu i Mowy, Agnieszka Kwapińska (uczestniczka programu Must Be the Music oraz Karolina Micuła - zwyciężczyni 38 Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. W repertuarze znajdą się aranżacje utworów m.in: Leonarda Cohena, Adele, Vivaldiego i Marka Grechuty.
9 czerwca odbędzie się festyn rodzinny na boisku Gimnajum nr 29 od 13.00 do 18.00. Wśród atrakcji znajdą się: warsztaty kulinarne, konkurencje sportowe, znakowanie rowerów przez policję, animacje dla dzieci, malowanie twarzy, konkursy z atrakcyjnymi nagrodami.
Wiktoria pisze o sobie:
Choruję na rdzeniowy zanik mięśni - jest to choroba genetyczna. Doktorzy nazywają to SMA. Nie wiem, co by mama ugotowała, to i tak jestem coraz słabsza. Tracę mięśnie i dlatego poruszam się na wózku.
Rozwój SMA może choć trochę zatrzymać intensywna rehabilitacja. Codziennie mam ciężkie i bolesne zabiegi, które polegają na naciąganiu mięśni. W pewien sposób hamują postęp choroby i zapobiegają przykurczom oraz poprawiają stan mięśni oddechowych. Do tej pory była to choroba nieuleczalna, ale w ubiegłym roku amerykańscy naukowcy wymyślili pierwszy na świecie lek - nusinersen (inaczej nazywany „spinraza”). HUUURRRAAA !!! Teraz moje marzenie się spełnia i czekanie [na pomoc] jest coraz bardziej realne. Na razie patrzę na ten cudowny lek jakby zza szyby…
Przyjaciele nie pozostali obojętni. Zapraszają na koncert i festyn.
Wiktoria
Commercial Dreams