Hej, hej, ułani!

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

publikacja 10.06.2018 18:27

Samochody, motory i rowery, a czasem bryczki - takie pojazdy widujemy na ulicach Wrocławia. W sobotę mogliśmy podziwiać pochód ułanów na koniach.

Hej, hej, ułani! Pokaz ułańskiej musztry we Wrocławiu Maciej Rajfur /Foto Gość

Z Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych na Partynicach wyruszyła Wielka Parada Kawalerii. Kolumna 100 koni z ułanami z różnych części Polski prowadzona była przez czterokonną bryczkę oraz zabytkowego citroena T23 z 1939 roku. Jeźdźcy dotarli do pl. Wolności, gdzie przeprowadzono uroczystą defiladę wojsk. Ułani zaprezentowani element musztry wojskowej i złożyli meldunek przed prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem.

- W ułańskich grupach znajdują się sympatycy zarówno historii, jak i jazdy konnej. Bo nie wiadomo, co było pierwsze - historia czy jazda konna - śmieje się Waldemar Kotas z 19. Pułku Ułanów Wołyńskich, który w liczbie 20 ułanów stawił się w stolicy Dolnego Śląska.

Jak wyjaśnia, działalność współczesnych ułanów polega na pokazach, opowiadaniu w szkołach (i nie tylko) o historii, udziale w rajdach dla uczczenia polskich bohaterów i wystąpieniach w inicjatywach organizowanych przez instytucje pożytku publicznego.

- Chcemy przypominać polską historię. Obecnie nie ma człowieka w mieście, który się nie obejrzy, gdy idę w mundurze ułańskim. On stał się unikatowym zjawiskiem. Intryguje społeczeństwo. Przypominamy więc tych jeźdźców z kawalerii polskiej. Opowiadamy o umundurowaniu i losach polskich ułanów - tłumaczy W. Kotas.

Podkreśla, że taka pasja ułańska wymaga poświęcenia. Przede wszystkim w kwestii czasu i pieniędzy. - Uszycie munduru i oficerek kosztuje. A utrzymanie konia? Rekonstruktorzy ułańscy mają przecież swoje prywatne zwierzęta. A koń musi zjeść. Na kulbakach, bo tak się nazywa siodło ułańskie, na tylnym łęku z tyłu, koledzy ułani mieli zainstalowane białe pakunki. To są tzw. owsiaki. Każdy ułan wiózł w owsiaku 4 kilogramy owsa w razie braku aprowizacji dla zwierząt. Koń musiał zjeść, ułan niekoniecznie. Te 4 kg zapasu dawały pewien luksus w poruszaniu się - opowiada rekonstruktor.

Wielka Parada Kawalerii organizowana była w ramach obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Tuż po niej zaprezentowały się Trzebnickie Mażoretki, działające przy Gminnym Centrum Kultury i Sportu w Trzebnicy, oraz zespół Dziubek Band.

Organizatorami pokazu są Wrocławski Tor Wyścigów Konnych na Partynicach oraz Fundacja "Oddział Kawalerii Ochotniczej im. Pułku 4. Ułanów Zaniemeńskich" wraz ze Stowarzyszeniem Pamięci 19. Pułku Ułanów Wołyńskich im. gen. Edmunda Różyckiego.