Dzieje pewnej sosny i ikona z Wrocławia

Agata Combik Agata Combik

publikacja 06.08.2018 21:19

Nasi pielgrzymi co roku w drodze na Jasną Górę odwiedzają Olesno, gdzie znajduje się sanktuarium babci Pana Jezusa. Z tym miejscem wiąże jednak Dolnoślązaków nie tylko przebieg pątniczej trasy.

Dzieje pewnej sosny i ikona z Wrocławia Ikona św. Anny autorstwa Beaty Domagały Archiwum Beaty Domagały

W tym roku pielgrzymów wyprzedziła… sama św. Anna, która już wcześniej odbyła podróż z Wrocławia do Olesna – dzięki ikonie Beaty Domagały.

– Należę obecnie do parafii pw. NMP Bolesnej na wrocławskim Strachocinie, urodziłam się jednak i wychowałam w Oleśnie. Znajduje się tam perełka architektury – zabytkowy drewniany kościół pw. św. Anny, którego kształt nawiązuje do róży. W tym roku obchodzimy 500. rocznicę konsekracji świątyni, postanowiłam więc przygotować z tej okazji jakiś szczególny dar dla mieszkańców Olesna – wyjaśnia.

Panią Beatę od dawna łączy ze św. Anną szczególna więź. – Od najmłodszych lat chodziłam latem do tego właśnie kościoła na obrzeżach miasta na odpust. Po drodze było dużo śmiechu, spotkań z przyjaciółmi… Szło się jak do ukochanej babci. Notabene, moja babcia też miała na imię Anna. Ta święta jest zatem obecna w moim życiu od zawsze – wspomina.

Kościół został konsekrowany w 1518 r. przez biskupa wrocławskiego Jana Thurzo, wielkiego czciciela św. Anny. Upamiętnia wydarzenie, jakie zgodnie z tradycją miało miejsce w tutejszych rozległych lasach. Szła tędy kiedyś samotnie pewna dziewczyna, córka mieszczanina oleskiego. Nagle zjawili się zbójcy. Przerażona panna uklękła w trwodze przy wielkiej sośnie, objęła ją rękoma i gorąco się modliła, przyzywając pomocy swojej patronki – św. Anny. Nie zawiodła się. Z wdzięczności za ocalenie wykonano figurkę św. Anny Samotrzeciej. Wokół pnia sosny, przy której dziewczyna modliła się o ratunek, wzniesiono kościół. Na tym też drzewie – ogołoconym z konarów – wsparto ołtarz główny świątyni. Z czasem świątynię rozbudowano, między innymi dobudowując kaplice, których zarys przypomina pięć płatków róży, wyrastających z łodygi.

Pani Beata, przygotowując ikonę, starała się, by była ona jakby „przekładem” czczonej od wieków rzeźby na język płaskiego obrazu – z zachowaniem jej estetyki. Swoje dzieło wykonała tradycyjnymi metodami, podczas pracy trwając w klimacie modlitwy, wyciszenia (więcej w papierowym wydaniu GN).

Ikona trafi do jednego z kościołów w Oleśnie. – Jest to dar serca dla parafian mojego rodzinnego miasta. Mam nadzieję, że ucieszy szczególnie tych, którzy ze względu na stan zdrowia czy wiek nie mogą uczestniczyć w corocznych spotkaniach odpustowych w kościele św. Anny – mówi B. Domagała. – Mam nadzieję, że dzięki modlitwie i kontemplacji ikony przez mieszkańców Olesna św. Anna nadal będzie nad nami czuwać, jak dobra babcia nad swoimi wnukami.

O jubileuszowych obchodach w Oleśnie TUTAJ; o odpustach w jubileuszowym roku w Sanktuarium św. Anny TUTAJ.

Dzieje pewnej sosny i ikona z Wrocławia   Niedawno w Oleśnie odbyły się uroczystości odpustowe Archiwum Beaty Domagały