Gdy opłatek staje się sercem Boga

Agata Combik Agata Combik

publikacja 05.08.2018 10:45

Mamy zawiadamiać wszystkich ludzi na świecie o tym cudzie - mówił o tajemnicy Eucharystii "Orzech" w Niemysłowie - na Mszy św., podczas której Maciej Nykiel przyjął I Komunię Świętą.

Gdy opłatek staje się sercem Boga Maciej Nykiel przyjmuje Pierwszą Komunię Świętą Maciej Rajfur /Foto Gość

– Duch Święty, którego przyzywamy, prowadzi nas dziś na szczyt Golgoty. Tam wzięły początek sakramenty Kościoła – aby wszyscy ludzie, pociągnięci do otwartego serca Zbawiciela, z radością czerpali ze źródeł zbawienia. Na tym szczycie Jezus ofiarował samego Siebie. On mówi: „Kto we mnie wierzy nigdy pragnąć nie będzie…” To dzieje się na Eucharystii. Ona jest źródłem życia dla całego Kościoła – wyjaśniał ks. Stanisław.

Zauważył, że Jezus oprócz wezwania „Bierzcie i jedzcie” oraz „Bierzcie i pijcie” kieruje do nas jeszcze jedno polecenie: „Idźcie i głoście”. – Mamy głosić obecność Jezusa na Eucharystii. Mamy zawiadamiać wszystkich ludzi na świecie o tym cudzie; o tym, że możemy codziennie przyjmować ten cudowny pokarm – mówił. – Tyle mamy kościołów w Polsce... One są po to, by każdego dnia miała się gdzie wylewać miłość Boża, by mogła nas dotknąć. Ona podczas Eucharystii wylewa się i uzdrawia. Z tego cudu niestety korzysta garstka. Na 8 mld ludzi ponoć jedynie 1 mld od czasu do czasu chodzi na Mszę św…

„Orzech” przypomniał o uzdrawiającej mocy Mszy św. i o konieczności poważnego jej traktowania. – Msza św. nie jest do spania. Nie rozczulać się nad sobą! – wołał.

Wspomniał, że sam jako dziecko… bał się, idąc do I Komunii św. – Bałem się, żeby nie zgrzeszyć. Ale i tak się nie udało. Wywaliłem język swojemu bratu… Wtedy wskoczyłem na rower i popędziłem 3,5 km do księdza do „poprawki” spowiedzi… Potem pod pierzynę i do spania, żeby znów nie zgrzeszyć. Na szczęście teraz już się Pana Jezusa nie boję…

– Mszę św. „sprawia” Duch Święty, trzeba więc zwracać się do Ducha, byśmy umieli mówić światu o miłości Bożej w Eucharystii. To, że ten opłatek staje się sercem Boga, to sprawia Duch Święty – podkreślił. – Życzę ci Macieju, żebyś często przystępował do Komunii św. – zwrócił się do chłopca, przyzywając w modlitwie Ducha Świętego – „abyśmy mogli wszyscy pojąć i zrozumieć, jaki dar zostawił nam Chrystus na ziemi w Eucharystii”.

– „Jest jeden chłopiec”… – słyszymy w Ewangelii mówiącej o rozmnożeniu chleba. To Maciej jest dziś tym chłopcem – zauważył ks. Piotr Bałtarowicz, proboszcz parafii Narodzenia NMP w Siemysłowie, który przygotował dla chłopca pamiątkowy dar – rodzaj tryptyku z wizerunkami Jezusa Miłosiernego, św. Jana Pawła II i św. Faustyny.

O rodzinie państwa Nyklów i Maćku więcej TUTAJ.

Posłuchaj całej homilii:

Gdy opłatek staje się sercem Boga   "Orzech" mówił o cudzie Eucharystii Maciej Rajfur / Foto Gość Gdy opłatek staje się sercem Boga   Rodzina państwa Nyklów w Siemysłowie Maciej Rajfur / Foto Gość