Podróż przez wieki śladem kolejnych żelazek, magli czy pralek, rzut oka na dawne dziadki do orzechów, skórzane wiadra strażaków, niezliczone widelczyki, nożyki, szczypczyki… Na takiej wystawie nie znudzisz się!
Jarosław Żurawski przy XVIII-wiecznym wozie strażackim.
Agata Combik /Foto Gość
Na drewnianym ołtarzu cechowym z 1670 r. anioł rozkłada skrzydła nad wyrobami kołodziejów i stolarskimi narzędziami. Wie, co robi. Przedmioty służące pracy zwykłych ludzi warte są najwyższego szacunku. Mnóstwo ich w ziębickiej placówce mieszczącej się w miejskim ratuszu. Powstała w latach 30. XX w., wzbogacona wkrótce o zbiory Josepha Langera (1865–1918) – pochodzącego z Ziębic artysty, konserwatora i kolekcjonera. Łączy funkcję muzeum specjalistycznego oraz regionalnego.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.