Przedostatnie słowo Boga

Agata Combik Agata Combik

publikacja 25.08.2018 21:53

- Krzyż jest bramą, przez którą prześwituje Boża miłość, prześwituje niebo - mówił bp Andrzej Siemieniewski w Henrykowie, przewodnicząc Mszy św. dla osób niepełnosprawnych, ich rodzin i przyjaciół. Po Eucharystii przyszedł czas na radosną zabawę.

Przedostatnie słowo Boga Nie brakło muzyki i tańca Agata Combik /Foto Gość

Niepełnosprawni i ich bliscy uczestniczyli 25 sierpnia w IX Pielgrzymce i Pikniku integracyjnym, na które zaprosili ich abp Józef Kupny, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży i Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.

– Cierpienie, na różny sposób obecne w życiu każdego z nas, jest wielkim znakiem zapytania. Co z nim zrobimy? – pytał bp Andrzej. Przywołał słowa św. Pawła: „Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół”. (Kol 1, 24). – Rozumiemy cierpienie, chorobę, niedostatki, gdy patrzymy na krzyż – wyjaśniał, wskazując na krzyż wpisany w logo Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. W nim, mówił, mieści się to wszystko, co wycierpiał Pan Jezus, co swymi ramionami objął i przygarnął, także to wszystko, co, zgodnie ze słowami apostoła, możemy włączyć w Jego ofiarę: swoje trudy, cierpienia i przeciwności życia.

– Krzyż KSM jest wypełniony kolorem błękitnym, jak niebo. To pokazuje, że to nie ostatnie, ale przedostatnie słowo Boga. Krzyż jest bramą, przez którą prześwituje Boża miłość, miłosierdzie, prześwituje chwała niebiańska…. W krzyżu możemy odkrywać blask chwały zmartwychwstałego Chrystusa i blask miłości Boga Ojca – tłumaczył.

Dodał, że krzyż Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży jest otoczony barwami biało-czerwonymi. W tym roku kojarzy nam się to szczególnie mocno z modlitwą w intencji Polski – w 100-lecie niepodległości. Są to barwy wdzięczności za dar, jakim jest ojczyzna i jakim jest wolność. – Wolność trochę przypomina tablicę szkolną – zauważył biskup. Na tablicy szkoły naszego życia, naszego narodu możemy zarówno bazgrolić, a nawet pisać słowa obelżywe lub pozbawione sensu, jak i tworzyć najwspanialszy poemat życia, najpiękniejszy hymn pisany modlitwą, uśmiechem, miłością. Wolność to zadanie.

Na symbolu KSM widoczna jest sylwetka orła. To z jednej strony orzeł, który przypomina nam o wielkiej wartości wolnej ojczyzny, ale też ten, o którym czytamy w Piśmie Świętym: „Ci, którzy zaufali Panu, odzyskują skrzydła jak orły…”. Orzeł, który może szybować w przestworzach, jest także symbolem wolności chrześcijańskiej.

Biskup podkreślił, że wolność prowadzi do służby, która na różne sposoby obecna jest w czasie henrykowskiej pielgrzymki. Pozwala ona doświadczyć tego, że jesteśmy braćmi, Bożą rodziną, różnymi członkami Ciała Chrystusa. – „Ci, którzy zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły” (Iz 40) i mają ręce wolne do służenia braciom, myśli wolne do wzniesienia się do Pana Boga – mówił. Ci, którzy cierpią z powodu braku zdrowia, mogą służyć swoim świadectwem, modlitwą. Mogą odnaleźć się w sercu Kościoła – modlącym się, miłującym, mogą włączać swoje cierpienia w krzyż Chrystusa.

Pielgrzymów powitali w henrykowskiej świątyni ks. Arkadiusz Krziżok, asystent kościelny KSM Archidiecezji Wrocławskiej, oraz o. Wiesław Rymarczyk, proboszcz i przełożony cysterskiej wspólnoty w Henrykowie. Podziękowania wszystkim, którzy wsparli organizację spotkania, złożyli Michał Brzezicki, dyrektor pielgrzymki, oraz Daniel Duś, prezes KSM Archidiecezji Wrocławskiej.

Po Eucharystii rozpoczął się piknik – z bigosem, słodkim poczęstunkiem, z bogatym programem artystycznym. Występy kolejnych zespołów zainaugurował koncert Orkiestry Miasta Wrocławia. Nie brakło także tańców, m.in. w wykonaniu osób z Warsztatów Terapii Zajęciowej w Dobroszycach. Publiczność zachwycił miękiński Uniwersytet Trzeciego Wieku, którego występ wzbogaciły inscenizacje z… groźną policjantką.

– Od wielu lat staramy się wspierać tę piękną inicjatywę. Są tu obecni także podopieczni naszych ośrodków – mówi ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. – W naszej jadłodajni przy ul. Słowiańskiej, która codziennie wydaje ponad 500 posiłków, przygotowaliśmy specjalnie na to spotkanie bigos.

– Od środy formowaliśmy się, a dziś służymy – „przez cnotę, naukę i pracę”, zgodnie z naszym zawołaniem – mówi Daniel Duś. – W tym roku konferencje formacyjne głosił nam ks. Kamil Kasztelan, asystent KSM w Wiązowie. Mówił nam o „byciu szalonym” – takim Bożym szaleństwem. Jak zwykle w organizację pielgrzymki zaangażowało się wielu młodych (110 wolontariuszy). Mamy w tym roku więcej namiotów, głównie dzięki wsparciu Caritas i gminy Ziębice.

– Jestem już po raz trzeci na spotkaniu w Henrykowie. Pełnię funkcję „anioła”, opiekuję się grupą, gdy potrzebuje jakiejś pomocy, towarzyszę uczestnikom pielgrzymki – mówi Julianna z parafii pw. Najświętszego Imienia Jezus we Wrocławiu. – Mamy między innymi grupę „aniołów”, „parkingowych”, grupę od gastronomii wydającą posiłki, grupę muzyczną. Przyjechaliśmy tu już w środę na zjazd formacyjny. Pierwszy dzień przeznaczony był głównie na integrację, potem mieliśmy m.in. warsztaty z pierwszej pomocy, uczyliśmy się, jak zwracać się do uczestników pielgrzymki, a w piątek przygotowywaliśmy teren, przechodziliśmy szkolenie grup.

Wśród pielgrzymów obecnych było wiele osób z Apostolatu Zbawczego Cierpienia – z samej Oleśnicy przyjechały 34 osoby będące członkami apostolatu, nie licząc kilkunastu sympatyków, z Wrocławia – 27. – To piękny, wartościowy czas, wypełniony i modlitwą i zabawą. Bardzo cenna była homilia bp. Andrzeja. Mogliśmy przeżyć, doświadczyć tego, że cierpienie ma sens, że jesteśmy włączeni w Ciało Chrystusa, włączeni w Jego ofiarę – wyjaśniał br. Roman Płatek (należący do Cichych Pracowników Krzyża).

IX Pielgrzymka i Piknik Integracyjny Osób Niepełnosprawnych, ich Rodzin i Przyjaciół do Henrykowa zgromadziły w tym roku ok. 1000 uczestników.