Przerwa od gór

Zuzanna Gadkowska i Katarzyna Michalak

publikacja 11.09.2018 12:16

Weekend w Białym Dunajcu to dwa dni, których uczestnicy wyjątkowo nie spędzają wśród tatrzańskich szczytów, ale w dolinie podhalańskiej wsi. Jest to czas wypełniony od rana do wieczora, pełen atrakcji, zarówno tych bardziej studenckich, jak i ubogacających ducha.

Przerwa od gór Jednym z tradycyjnych elementów obozu w Białym Dunajcu jest bieg otrzęsinowy. Małgorzata Zadrożna

W sobotnie przedpołudnie wykazać się mogli najmłodsi obozowicze podczas tradycyjnego już biegu otrzęsinowego. Ten tradycyjny punkt programu ma przede wszystkim funkcję integracyjną. Uczestnicy mają się dobrze bawić. Grupy obozowiczów, którzy po raz pierwszy goszczą w Białym Dunajcu wędrowały od chaty do chaty, gdzie kadry obozowe przygotowały dla nich różnorodne zadania.

Kreatywne przebrania każdej z drużyn, zgodne z motywem danej chaty, sprawiły że mieszkańcy Białego Dunajca mogli już od samego rana napotkać na swojej drodze marynarzy, budowlańców, a nawet mieszkańców kosmosu. Zabawa ma charakter rywalizacji. Walka była zacięta, liczył się każdy punkt, ale wszystko odbyło się w duchu radości i gry fair play, a na ulicach godzinami rozbrzmiewały okrzyki i piosenki rywalizujących drużyn.

Po południu odbył się międzychatkowy turniej gry w siatkówkę. Białodunajecka hala sportowa wypełniła się młodymi sportowcami, którzy przybyli tam w towarzystwie zapalonych kibiców. Drużyny, choć amatorskie, dały pokaz wspaniałych umiejętności, zostawiając na boisku wiele potu. Zdrowa rywalizacja w niesamowity sposób spajała reprezentantów poszczególnych chat, dzięki czemu każdy kolejny mecz wzbudzał jeszcze większe emocje. Te sięgnęły zenitu, gdy naprzeciwko siebie, podczas meczu finałowego, stanęły drużyny duszpasterstw "Redemptor" i "Dach". Po raz pierwszy w historii zwycięzcą została drużyna "Dachu".

Dzień pełen wrażeń zwieńczyła wspólna Msza św., podczas której uczestnicy, już jako jedna wielka drużyna, wspólną modlitwą i śpiewem wielbili Tego, który ich zgromadził. Późnym wieczorem odbyły się imprezy taneczne, a po nich nadszedł czas na upragniony odpoczynek i regenerację sił.

Posłuchaj sobotniej homilii, którą głosił ks. Mirosław Maliński:

Ks. Mirosław Maliński - kazanie - XXXV Biały Dunajec
Biały DunajecTV

Niedzielę studenci rozpoczęli od Mszy św. z miejscowymi góralami. Po obiedzie odbyło się kolejne tradycyjne białodunajeckie wydarzenie. Dzień otwartych chałup to wyjątkowy czas, kiedy każdy uczestnik może odwiedzić chatę innego duszpasterstwa. Tegoroczne kadry wiedzą czym najłatwiej przyciągnąć wiecznie głodnych studentów. W tym roku była okazja do degustacji pysznych zapiekanek w restauracji "Antoniego", gofrów w "Horebie", a to wszystko można było popić świeżo przygotowaną "wawrzynową" lemoniadą. Nie zabrakło również innych atrakcji takich jak bitwa na piankowe miecze u Stygmatyka czy warsztaty parzenia kawy w Maciejówce.

Wszystkie atrakcje były dobrą okazją do zawarcia nowych znajomości albo odnowienia tych starych, napotkanych po latach. Niedzielny wieczór dał studentom okazję do ubogacenia ducha przez udział w konferencjach, głoszonych tym razem w chatach "Mostu" i "Antoniego".

Posłuchaj konferencji o. Oskara Maciaczyka OFM (duszpasterz "Antoniego"):

O. Oskar Maciaczyk OFM - Porozmawiajmy o tych sprawach - XXXV Biały Dunajec
Biały DunajecTV

Zobacz zdjęcia z weekendu.